- Do 2020 roku będą potrzebne radykalne działania w celu zabezpieczenia emerytalnego - stwierdził Tom Geraghty, prezes Mercer w Irlandii, podczas prezentacji raportu na konferencji w Dublinie.

Jednym z bodźców do reform na pewno jest starzejące się społeczeństwo. Geraghty podkreślił, że jeden na pięciu obecnych trzydziestolatków prawdopodobnie dożyje setki, a wtedy na jednego emeryta pracować będzie tylko dwie osoby. Obecnie ciężar rozłożony jest na pięciu pracujących.

- Istnieje pilna potrzeba do kontynowania działań związanych z wprowadzeniem programu automatycznego zapisywania (auto-enrolment) i ostatecznie obowiązkowego oszczędzania emerytalnego –dodaje. Przypomnijmy, że auto-enrolment został na przykład wprowadzony w Wielkiej Brytanii pod koniec 2012 roku. Proces ten polega na automatycznym zapisywaniu nowych pracowników do zakładowych planów emerytalnych.

Niall O'Callaghan, kolejny przedstawiciel Mercer, nakreślił jak do 2020 roku będzie wyglądała „nowa generacja oszczędności emerytalnych". Według niego trudno będzie przestawić się ludziom z pensji na emeryturę i przez to powszechne stanie się dorabianie na emeryturze w niepełnym wymiarze godzin.

Według uczestników konferencji do 2020 roku w Irlandii spadnie liczba programów o zdefiniowanym świadczeniu. Przewidują, że z obecnych 750 zostanie 500. Za to rozwiną się programy ze zdefiniowaną składką. Pracownicy będę mieli w nich do wyboru szereg świadczeń medycznych i innych ubezpieczeń zdrowotnych. Do końca dekady pracodawcy będą musieli zapewnić pracownikom wyższe świadczenia emerytalne, lepsze wsparcie i informacje.