Nie przybywa osób samodzielnie oszczędzających w trzecim filarze systemu emerytalnego (są to wszystkie dobrowolne formy odkładania pieniędzy na emeryturę, uregulowane ustawowo i w jakiś sposób wspierane przez państwo). Na koniec 2013 roku liczba kont IKE była niewiele większa niż przed rokiem, a ilość rachunków IKZE spadła.
Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, liczba indywidualnych kont emerytalnych na koniec ubiegłego roku wyniosła 817,7 tys. wobec 813,3 tys. na koniec 2012 r. Aktywa zgromadzone na IKE urosły z 3,5 mld zł do 4,3 mld zł. Jednak w zasadzie jest to wyłącznie efekt dokonywania wpłat przez osoby już posiadające konta oraz wzrostu wartości zainwestowanych środków. Nowych rachunków niemal nie przybywa.
Fatalnie wygląda również aktywność oszczędzających. Konta, na które dokonano jakiejkolwiek wpłaty, stanowią zaledwie 31,8 proc. wszystkich istniejących. Przed rokiem odsetek ten wyniósł 31,7 proc.
W 2013 r. założono 57,9 tys. IKE, najwięcej (28,2 tys.) w towarzystwach ubezpieczeniowych. W TFI przybyło 20 tys. takich rachunków, w bankach 6,3 tys., w biurach maklerskich 2,4 tys., zaś w dobrowolnych funduszach emerytalnych zarządzanych przez PTE nieco ponad tysiąc.
Wzrosła wartość średniej wpłaty na rachunek IKE. W 2013 r. było to 3,1 tys zł wobec 2,6 tys. zł w roku poprzednim. W sumie w ubiegłym roku wpłacono na IKE 813,1 mln zł, a podjęto 70,8 mln zł.