Wyprzedaż akcji przez otwarte fundusze emerytalne w listopadzie oraz grudniowe spadki na warszawskim parkiecie sprawiły, że poziom akcji w portfelach OFE znacznie się obniżył. Dzięki temu fundusze dostosowały strukturę aktywów do zapisów rządowej ustawy zmieniającej system emerytalny.
Sprzedaży akcji nie będzie
Jeśli ustawa, która czeka już tylko na podpis prezydenta wejdzie w życie zgodnie z rządowym harmonogramem, 3 lutego OFE będą musiały 51,5 proc. swoich aktywów przekazać do ZUS. W założeniu miały to być pieniądze zainwestowane w obligacje skarbowe, których dzisiaj OFE aż tyle w portfelach nie mają. Lukę tą wypełnią głównie obligacjami infrastrukturalnymi i gotówką. Rynek obawiał się, że to jednak nie wystarczy i OFE będą musiały pozbyć się części akcji,
- Te obawy są już nieaktualne. Ostatnie spadki na giełdzie spowodowały korektę aktywów funduszy - mówi Marek Sakowski, wiceprezes PTE Pioneer Pekao. - W efekcie udział akcji w portfelach OFE spada, a rośnie udział obligacji. Dostosowanie struktury aktywów nastąpiło więc niejako samoistnie. - tłumaczy Sakowski.
Dzięki temu większość funduszy emerytalnych ma dziś portfel "przygotowany" na wymogi rządowych zmian. Wszystko wskazuje też na to, że sytuacja nie powinna ulec zmianie w ciągu najbliższego miesiąca. Zdaniem Sakowskiego do 31 stycznia rynek będzie wyczekiwał i nie powinniśmy być już świadkami większych ruchów. Przynajmniej nie ze strony OFE.
- Również za te ostatnie spadki, z pewnością nie są odpowiedzialne fundusze emerytalne - uważa Sakowski, dodając, że to wina dużych inwestorów z zagranicy.