Prezydent Bronisław Komorowski ocenia, że zmiany w OFE nie są optymalne z punktu widzenia systemu emerytalnego, prawdopodobnie jednak podpisze ustawę , która ma je wprowadzić. Pytany przez polskich dziennikarzy w trakcie wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich o wypowiedź premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że prezydent na pewno podpisze ustawę uchwaloną w ub. Tygodniu przez Sejm, powiedział - Prezydent nie jest od tego, żeby robić problemy. Dodał, że sytuacja jest w tej chwili taka, że konsekwencje zmian są już zaplanowane w przyszłorocznym budżecie.
Zastrzegł jednak, że oczekuje dalszej dyskusji w sprawie systemu emerytalnego. - Oceniam obecne zmiany jako krok w wstecz w stosunku do funkcjonujących już rozwiązań - powiedział prezydent. Stwierdził też, że konieczne są nowe rozwiązania. - Uważam, że jeżeli komuś się coś zabiera, to trzeba też zaproponować coś w zamian.
W zeszłym tygodniu prezydent zapewnił, że będzie chciał przeprowadzić analizę skutków zmian w OFE.
- Wydaje mi się, że jedno warto zbadać i to jest przedmiotem badania przez Kancelarię, czy się nie pogorszą warunki emerytur i wydaje się, że to jest zmiana na dzień dzisiejszy niewpływająca w sposób istotny, ani negatywnie, ani pozytywnie na emerytury dzisiaj i w przyszłości - mówił prezydent. - Dzisiaj mogę powiedzieć z ogromną dozą prawdopodobieństwa i z takim daleko idącym przekonaniem, że nie nastąpi pogorszenie - dodał wówczas.
W poniedziałek głos w sprawie podpisania ustawy przez prezydenta zabrał premier Donald Tusk. Jego zdaniem Komorowski na pewno nie będzie blokował ustawy dotyczącej zmian w systemie emerytalnym.