NBP i KNF o skutkach reformy OFE

Bank centralny przyznaje, że obecny system stwarza zbyt duże obciążenia dla finansów publicznych, ale nie podobają mu się rozwiązania proponowane przez rząd. A KNF ocenia, że zmiany doprowadzą do likwidacji funduszy emerytalnych.

Publikacja: 30.10.2013 04:02

NBP i KNF o skutkach reformy OFE

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

W swoim stanowisku do rządowego projektu ustawy w sprawie zmian w systemie emerytalnym  Narodowy Bank Polski ocenia, że w jej uzasadnieniu zbyt ogólnie przedstawiono wpływ proponowanych rozwiązań na rynek akcji oraz na sytuację OFE. Zwraca też uwagę na wiążące się z projektem ryzyko prawne.

Według NBP należy m.in. rozważyć zasadność zakazu inwestowania przez otwarte fundusze emerytalne w skarbowe papiery wartościowe, jak również w papiery wartościowe emitowane przez rządy lub banki centralne innych krajów. Zakaz, który znalazł się w projekcie, ograniczy bowiem możliwość zarządzania płynnością przez fundusze. Ponadto bank centralny radzi zastanowić się nad 75-proc. wymogiem inwestycji w akcje. Według NBP ustanowienie limitu na tym poziomie może mieć niekorzystny wpływ dla rozwoju rynku długoterminowych pozaskarbowych instrumentów dłużnych.

Zapisy projektu budzą także wątpliwości Komisji Nadzoru Finansowego. KNF ocenia, że zmiana polityki inwestycyjnej funduszy może doprowadzić do całkowitej likwidacji OFE. Nadzór zauważa, że po zmianach udział akcji w portfelach funduszy będzie wyjątkowo wysoki w skali światowej.

KNF krytykuje także odejście od minimalnej wymaganej stopy zwrotu i likwidację Funduszu Gwarancyjnego.

Swoje stanowisko do resortu pracy przesłało wczoraj także Forum Obywatelskiego Rozwoju oraz Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych. Zdaniem FOR propozycje zawarte w projekcie zmian w systemie emerytalnym poprawią w krótkim okresie sytuację finansów publicznych kosztem dobrobytu obecnych i przyszłych pokoleń. Instytucja podkreśla, że proponowane przez rząd zmiany obniżą bezpieczeństwo emerytalne Polaków, najpierw poprzez marginalizację, a w średnim okresie likwidację filaru kapitałowego.

Podobnie zmiany w OFE ocenia Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych, która uważa, że przesunięcie aktywów OFE do ZUS – wraz z innymi regulacjami, które przewiduje projekt – spowoduje, że fundusze stracą rację bytu.

Taka operacja byłaby jednak naruszeniem prawa i nie znajduje żadnego uzasadnienia, zważywszy na dotychczasowe korzyści, jakie system kapitałowy przyniósł swoim uczestnikom i gospodarce – ocenia Izba.

Według ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza projekt ustawy zmieniającej system emerytalny jest zgodny z konstytucją i nie ma żadnych znamion wywłaszczenia. Minister odniósł się w ten sposób do opinii Prokuratorii Generalnej, która wprost oceniła planowane zmiany jako wywłaszczenie.

W swoim stanowisku do rządowego projektu ustawy w sprawie zmian w systemie emerytalnym  Narodowy Bank Polski ocenia, że w jej uzasadnieniu zbyt ogólnie przedstawiono wpływ proponowanych rozwiązań na rynek akcji oraz na sytuację OFE. Zwraca też uwagę na wiążące się z projektem ryzyko prawne.

Według NBP należy m.in. rozważyć zasadność zakazu inwestowania przez otwarte fundusze emerytalne w skarbowe papiery wartościowe, jak również w papiery wartościowe emitowane przez rządy lub banki centralne innych krajów. Zakaz, który znalazł się w projekcie, ograniczy bowiem możliwość zarządzania płynnością przez fundusze. Ponadto bank centralny radzi zastanowić się nad 75-proc. wymogiem inwestycji w akcje. Według NBP ustanowienie limitu na tym poziomie może mieć niekorzystny wpływ dla rozwoju rynku długoterminowych pozaskarbowych instrumentów dłużnych.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami