Już w 2009 r. dług publiczny przekroczyłby pierwszy próg ostrożnościowy (50 proc. PKB ), jednak sztuczny zabieg księgowy – wyłącznie Krajowego Funduszu Drogowego poza sektor finansów publicznych (a więc i jego zobowiązania poza dług publiczny) - pozwolił na fikcyjne utrzymanie długu publicznego poniżej 50 proc. PKB - uważa Dawid Samoń, ekspert FOR. Dodając do oficjalnego długu publicznego liczonego metodologią krajową zobowiązania KFD (w przybliżeniu daje to wartość długu publicznego wg ESA 95), już w 2011 r. przekroczony zostałby drugi próg ostrożnościowy (55 proc. PKB).

W 2011 r. utworzono subkonto w ZUS, na które przekazuje się część składki emerytalnej, która wcześniej trafiała do systemu kapitałowego (5 pkt. proc.). Według analityka FOR zobowiązania emerytalne ZUS nie są wliczane do jawnego długu publicznego, dzięki czemu po raz kolejny, stosując zabieg księgowy, sztucznie obniżono poziom długu publicznego. Tym razem, zamieniając dług jawny na dług ukryty, którego wielkość szacowana jest na ponad 190 proc. PKB, co jest wartością znacznie większą niż 57 proc. PKB długu jawnego.

- Jest to szczególnie istotne ze względu na nowy system rachunków narodowych ESA 2010, który będzie wprowadzony od 2014 r., uwzględniający dług ukryty. Zamienianie długu jawnego w dług ukryty może być niekorzystne dla rozwoju gospodarczego ze względu, że tworzy to miejsce na nowe bezproduktywne wydatki publiczne i prowadzi do ponownego wzrostu długu jawnego. Obecnie zawiesza się pierwszy próg ostrożnościowy, ponieważ nie pozwalał on na zwiększenie deficytu budżetowego w tym roku. Warto podkreślić, że już rok wcześniej przy tworzeniu projektu budżetu, którego makroekonomiczne założenia zostały mocno przeszacowane, można było się domyślać, że będzie potrzeba nowelizacja - pisze Samoń.

Progi ostrożnościowe zostały wprowadzone, by nie doprowadzić do rozdęcia finansów publicznych i wynikającego z nich nadmiernego długu publicznego. Tak aby zbyt wysoki poziom długu publicznego oraz koszty jego obsługi nie spowalniały znacząco tempa wzrostu gospodarczego.

- Rząd, zamiast przestrzegać reguł gry i wprowadzać działania ograniczające przyrost długu publicznego określone w progach ostrożnościowych, coraz bardziej rozdyma finanse publiczne. Po raz pierwszy, zrobił to "w białych rękawiczkach" (implicite), zmieniając zakres podmiotowy sektora finansów publicznych. Zabiegi księgowe okazały się jednak niewystarczające. W tym roku robi to w sposób jawny, "tymczasowo" (na dwa lata) zawieszając pierwszy próg ostrożnościowy. Stworzono niebezpieczny precedens, który w przyszłości posłuży za argument kolejnych tymczasowych zawieszeń tego i innych progów ostrożnościowych czytamy w publikacji FOR.