W ocenie Stowarzyszenia są one niekorzystne dla członków otwartych funduszy emerytalnych i w sposób całkowicie nieuzasadniony zwiększają ponoszone przez nich ryzyko oraz zmniejszają bezpieczeństwo tzw. drugiego filara systemu emerytalnego. Pomysł, by emerytury były w całości wypłacane przez ZUS na zasadach repartycyjnych sprawia, że proponowane zmiany w praktyce likwidują wielofilarowość obowiązkowego systemu emerytalnego w Polsce i jego kapitałowy komponent – poprzez jego całkowite zmarginalizowanie, mimo formalnego pozostawienia otwartych funduszy emerytalnych.
Zdaniem Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE przejęcie przez rząd (w formie przekazania do FUS) 51,2 proc. wartości aktywów OFE oraz obowiązek przekazywania przez OFE do FUS oszczędności jego członków w okresie 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego to faktyczna nacjonalizacja aktywów OFE i pozbawienie członków OFE ich uprawnień w stosunku do OFE, wynikających z przekazywanej do OFE i inwestowanej części składki emerytalnej. O ile bowiem aktywa OFE w sensie prawnym stanowią własność OFE, to w sensie ekonomicznych jednostki rozrachunkowe na rachunkach w OFE, których wartość jest ustalana w oparciu o wartość aktywów netto OFE wchodzą w skład mienia członków OFE w sensie ekonomicznym i konstytucyjnym.
Zniesienie minimalnej wymaganej stopy zwrotu nie tylko zachęca zarządzających OFE do ponoszenia nadmiernego ryzyka kosztem członków OFE, to stanowi całkowite odstąpienie od uzgodnień z partnerami społecznymi w okresie wdrażania reformy emerytalnej, które zapewniły akceptację reformy w latach 1997-1999 m.in. przez NSZZ Solidarność. Stanowi to całkowitą zmianę zasad funkcjonowania systemu i odejście od podstaw systemu, które dla osób, które miały możliwość wyboru podziału składki między ZUS a OFE stanowiły istotny element, który mógł wpływać na ich decyzje. Rezygnacja z gwarancyjnej roli minimalnej wymaganej stopy zwrotu w ocenie Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE narusza konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawa.
Zwiększenie limitów inwestycyjnych, w tym inwestycji zagranicznych oraz dopuszczenie nowych kategorii lokat znacząco zwiększy ryzyko inwestycyjne OFE i w efekcie zmniejszy bezpieczeństwo systemu emerytalnego oraz zwiększy zmienność wyników OFE. Jest to całkowicie sprzeczne z ideą obowiązkowego systemu zabezpieczenia społecznego, który powinien zapewniać bezpieczeństwo środków w jego kapitałowej części. Zmiana ta jest tym bardziej niebezpiecznie, że wiązać ma się z opisaną wyżej likwidacją mechanizmu minimalnej wymaganej stopy zwrotu OFE. Absurdalny jest także pomysł zakazu inwestowania OFE w dług Skarbu Państwa, zawarty nie w propozycjach dotyczących polityki inwestycyjnych, lecz przemycony w opisie skutków przekazania 51,2 proc. aktywów OFE do FUS (str. 41 druku sejmowego nr 1735). Jeszcze bardziej zwiększyłoby to ryzyko inwestycyjne OFE oraz zmienność ich wyników. Jest to rozwiązanie odmienne od występujących w systemach emerytalnych, w innych krajach, w których inwestowanie w obligacje jest standardem. Stowarzyszenie Rynku Kapitałowego UNFE stanowczo opowiada się przeciw rządowemu pomysłowi zakazu inwestowania OFE w dług Skarbu Państwa.
Z informacji jaką Rada Ministrów przesłała do Sejmu wynika, że - jak podano na str. 6 druku sejmowego nr 1735 - wprowadzony w 2011 r. ustawowy zakaz akwizycji przyniósł wyjątkowo niekorzystny efekt, przed którym eksperci Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE przestrzegali - doprowadzenia do sytuacji, że w zaledwie 20 proc. ubezpieczonych świadomie wybierają swój fundusz, a większości jest losowo przydzielana do poszczególnych OFE. I tak, o ile 30 stycznia 2009 r. było wylosowanych 62913 osób, a 31 lipca 2009 r. 55545, to w 2012 r. – gdy obowiązywał zakaz akwizycji wprowadzony w 2011 r. - prawie 4-krotnie więcej bo 31 stycznia 2012 r. 216 923 osoby, a pod koniec lipca 2012 r. 143241. W wyniku wprowadzenia zakazu akwizycji nie tylko faktycznie ograniczono obywatelom prawo do wyboru funduszu emerytalnego i w efekcie są oni nich losowo przydzielani do OFE przez ZUS, ale na dodatek z tego samego powodu nie zmieniają oni swojego funduszu na lepszy. I tak, o ile jeszcze w 2011 r. 573636 osób zmieniło fundusz, to obecnie ten proces zamarł, gdyż w pierwszym kwartale 2013 r. przeniosło się zaledwie 1869 osób. W efekcie uznać należy, że rozwiązania wprowadzone w 2011 r. oraz proponowane obecnie służą przede wszystkim interesom zarządzających OFE, a nie członków funduszy, którym z jednej strony utrudniono możliwość wyboru i zmiany funduszu, poprzez wprowadzony w 2011 r. zakaz akwizycji, a z drugiej strony obecnie planuje się znieść odpowiedzialność zarządzających OFE za prowadzoną przez nich działalność inwestycyjną, poprzez zniesienie minimalnej wymaganej stopy zwrotu oraz dopuszczenie bardziej ryzykownego profilu działalności przez zwiększenie limitów inwestycyjnych i dopuszczenie nowych kategorii instrumentów, w które OFE mogłyby inwestować. Tym bardziej, że rząd sam przyznaje, że system jest tak skonstruowany, że utrudnia podejmowanie racjonalnych decyzji oraz ,że w swoim działaniu PTE wykorzystywały „stosunkowo niski poziom wiedzy ubezpieczonych w zakresie systemu otwartych funduszy emerytalnych i ogólnych zasad funkcjonowania rynku kapitałowego" (str. 8 druku sejmowego nr 1735), a więc, zdaniem Stowarzyszenia Rynku Kapitałowego UNFE, opisana diagnoza powinna prowadzić do zaproponowania rozwiązań mających na celu wyeliminowanie działań ograniczających prawa członków OFE , w tym w zakresie wyboru i zmiany OFE oraz ochrony ich przed ekspozycją na nadmierne ryzyko oraz skutkami błędnych decyzji inwestycyjnych podejmowanych przez zarządzających OFE.