Instytucje finansowe mogą oferować indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) od ubiegłego roku. Spora grupa z nich wprowadziła konto do oferty w 2012 r. (33 instytucje). Część firm planowała to zrobić w tym roku. Jak się jednak okazuje na razie wstrzymuje się z tym krokiem.
Przykładem może być choćby Noble Securities, który jak informuje, skupia się obecnie na innych, bardziej priorytetowych projektach. Także PKO BP miał wprowadzić IKZE w formie depozytowej, ale do tej pory tego nie zrobił. Plan miał także SGB-Bank, a dziś mówi, że w najbliższym czasie tego nie planuje. Millennium TFI wciąż tego nie wyklucza, ale na pewno nie w perspektywie najbliższych kilku miesięcy. Pojawi się natomiast w ofercie Generali PTE.
Takich przykładów jest więcej. Ci, którzy uzależniali wprowadzenie do oferty nowego konta od zainteresowania nim Polaków, dziś tym bardziej nie zdecydują się na to. Instytucje przekonują, że produkt nie jest wystarczająco atrakcyjny dla klienta, a dotychczasowa skala ich zainteresowania nie wskazuje, aby produkt miał odpowiedni „potencjał biznesowy".
Nowe konto miało zachęcić Polaków do oszczędzania z myślą o starości odliczeniem wpłat od podstawy opodatkowania. Jednak w ubiegłym roku zaledwie nieco ponad 30 tys. osób założyło IKZE i wpłaciło na rachunek jakiekolwiek składki. Także w tym roku nie widać znacząco zainteresowania Polaków nowym kontem. Podobnie nie widać by instytucje finansowe, które już wprowadziły IKZE, aktywnie sprzedawały te konto.
Jak informuje PZU Życie, które założyło Polakom najwięcej kont w ubiegłym roku, od początku tego roku do wczoraj otworzyli niewiele ponad tysiąc kont IKZE, na które wpłynęły pieniądze.