The Free Exchange w najnowszym numerze przygląda się nowatorskiej reformie zapoczątkowanej przez Szwecję w latach 90., zwanej hipotetycznym planem o zdefiniowanej składce (NDC), która może przywrócić równowagę finansową.
Model NDC opiera się o zasadę solidarności pokoleń utrzymywaną przez państwo, ale naśladuje też plany o zdefiniowanej składce zarządzane przez prywatne firmy. Pracownicy nadal płacą na dzisiejsze emerytury, ale ich wpłaty są zapisywane na hipotetycznych kontach, które dadzą stopę zwrotu zasadniczo powiązaną ze wzrostem zarobków. Kiedy przejdą na emeryturę ich wypłaty będą bazowały na hipotetycznym kapitale, który zgromadzili, a który będzie zamieniony na rentę kapitałową wyliczaną na podstawie przewidywanej długości życia w chwili przejścia na emeryturę.
Tym sposobem emerytury automatycznie będą reagować na zwiększającą się długość życia, lecz jednocześnie renty kapitałowe będą mniejsze - w związku z przewidywaniem wzrostu długości życia ludzi starszych. Najogólniej rzecz biorąc, przez ustalenie zasady liczenia wysokości składki, reforma zmusi cały system do dostosowania się w sytuacji kiedy ekonomiczne i demograficzne zmiany zagrożą jego paraliżem.
Żaden model systemu emerytalnego nie może w pełni uwolnić się od presji ze strony polityków w kwestiach dotyczących sytuacji emerytów, zwłaszcza gdy ich liczba rośnie. Warto jednak, aby reformę NDC, która została wprowadzona tylko w niewielkiej liczbie państw, rozważyły nie tylko kraje zamożne, lecz także kraje o wschodzących gospodarkach np. szybko starzejące się Chiny, które mają instytucjonalną zdolność do jej przeprowadzenia. Może ona stać się trampoliną dla późniejszych reform, które wprowadzą prawdziwe konta emerytalne.