- Do roku 2039 podlegająca podatkowi część emerytury w Niemczech będzie się stopniowo zwiększać – powiedział parlamentarny sekretarz stanu Hartmut Koschyk, podając szczegóły progresywnej zmiany systemu tzw. odroczonego podatku. System odroczonego podatku przestał być już korzyścią podatkową za wyjątkiem części stanowiącej zysk. W wyniku tych zmian coraz więcej niemieckich emerytów będzie płacić podatki.
Nowy system, ogłoszony w ramach Ustawy o emeryturach, jest wprowadzany od 2005 r., w wyniku decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Uznano, że stary system jest niekonstytucyjny, ponieważ emerytury z sektora publicznego były traktowane inaczej niż emerytury z ustawowych ubezpieczeń emerytalnych.
Sekretarz stanu wyjaśnił, że w przypadku wszystkich emerytur, które zaczęto wypłacać przed 31 grudnia 2005 r., część podlegająca podatkowi wynosiła 50 proc. Potem zwiększała się o 2 proc. rocznie i ma wzrosnąć do 80 proc. w 2020 r. Od 2021 do 2040 r. część opodatkowana będzie wzrastać o 1 proc. rocznie, aż do momentu kiedy w 2040 r. przechodzący na emeryturę będą musieli zapłacić podatek od całej emerytury.
Koschyk dodał, że niektóre rodzaje emerytur są obecnie zwolnione od podatku, np. emerytury więźniów wojennych oraz renty z tytułu poważnego inwalidztwa. Podsumowując, stwierdził, że czynnikiem decydującym o opodatkowaniu jest kwota dochodów. Jeśli dochód przekroczy określoną kwotę, wtedy może być przedmiotem opodatkowania. Obecnie kwota ta wynosi 8,000 euro na osobę i 16,000 euro na parę.