Polska wydaje za dużo na zabezpieczenie społeczne

Podniesienie wieku emerytalnego w Polsce było dobrym ruchem, choć zbyt rozłożonym w czasie i oczywiście spóźnionym - uważa Indermit Gill, główny ekonomista Banku Światowego ds. Europy Wschodniej i Azji Środkowej

Publikacja: 20.11.2012 15:03

ndermit Gill, główny ekonomista Banku Światowego ds. Europy Wschodniej i Azji Środkowej

ndermit Gill, główny ekonomista Banku Światowego ds. Europy Wschodniej i Azji Środkowej

Foto: Bloomberg

Spodziewa się pan, że awans Polski w rankingu Doing Business zachęci więcej inwestorów do pojawienia się nad Wisłą?

Indermit Gill:

Poprawa sytuacji Polski w tym rankingu odzwierciedla dobry kierunek, ale ten awans musi pójść dalej. Musicie dać z siebie więcej wykorzystując swoje przewagi. Rząd musi w swoich działaniach pójść dalej i szybciej, ograniczając bariery w biznesie czy wydatki socjalne, liberalizując rynek pracy i różne regulacje. Trzeba poprawiać warunki otoczenia biznesu, przejrzeć i ograniczyć nakłady na zabezpieczenie społeczne, poprawić jakość budżetu i zarządzania finansami. I oczywiście jakość administracji publicznej. Polska zbiera zaś lepsze noty za handel,  zasoby ludzkie i jakość kadr. Widać więc, że jest jeszcze sporo do zrobienia.

Wspomniał pan o koniecznych zmianach w systemie zabezpieczenia socjalnego. Co Polska powinna zrobić w tym zakresie?

Ochrona socjalna w Polsce innych krajach składa się z kilku części: pomocy socjalnej, ubezpieczenia społecznego, które z kolei dotyczy pracowników, biednych i bezrobotnych, niezdolnych do pracy. Generalnie można stwierdzić, że to słaby element europejskiej gospodarki i wymaga zmian. Ale są i dobre wzorce, np. w zakresie zabezpieczenia socjalnego dobrym przykładem reform jest Islandia, w zakresie prawa pracy Dania, a Niemcy w zakresie pomocy społecznej. Reformy w tym przypadku nie sprowadzają się do głębokich cięć, ale stworzenia systemu, który nie będzie zniechęcał do pracy, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo najbardziej potrzebującym.

Polska podniosła wiek emerytalny do 67 lat. Ten poziom nie wystarczy?

To był dobry ruch, choć zbyt rozłożony w czasie i oczywiście spóźniony. A tu liczy się każdy miesiąc. Zobaczmy na Islandię, to dobry przykład – wiek emerytalny na poziomie 67 lat dla kobiet i mężczyzn obowiązuje już długo. W tym przypadku każdy rok opóźnienia reformy był niekorzystny, bo oznacza mniej ludzi pracujących, a więcej tych, którzy będą pobierali emerytury, co mocniej obciąży system emerytalny. Druga sprawa to istnienie wiele wyjątków  w systemie emerytalnym, w Europie najlepszy przykład to wcześniejsza emerytura dla fryzjerów czy nauczycieli w Grecji.

Jeśli przeznaczasz więcej niż 10 proc. PKB na zabezpieczenie społeczne to musisz wiedzieć, że lepiej byś wydał te pieniądze w inny sposób, na rozwój. Tymczasem Polska przeznacza prawie 17 proc. PKB na zabezpieczenie społeczne. To zdecydowanie za wysoki poziom.

 

Cały wywiad w środowym wydaniu "Rz"

Spodziewa się pan, że awans Polski w rankingu Doing Business zachęci więcej inwestorów do pojawienia się nad Wisłą?

Indermit Gill:

Pozostało 94% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami