Katarzyna Golińska, Nordea Życie i Nordea PTE
Z badań przeprowadzonych przez Nordea wynika, że coraz większa część naszego społeczeństwa – obecnie już 88 proc. - jest przekonana, że podstawowe emerytury wypłacane z ZUS i OFE nie zapewnią dostatniego życia po zakończeniu aktywności zawodowej. Osoby z wyższym wykształceniem, posiadające dzieci, zarabiające powyżej średniej, korzystające z internetu - te grupy respondentów w najczęściej, bo w ponad 90 proc., deklarują świadomość problemu wysokości przyszłych emerytur. Fakt ten daje nadzieję na możliwość rozbudzenia szerszego zainteresowania produktami emerytalnymi, szczególnie z uwagi na korzyści, które im towarzyszą. Niestety nie oznacza to, że rozpoczęliśmy już dodatkowe oszczędzanie. Bez działań edukacyjnych – trudno będzie osiągnąć przewagę skłonności do oszczędności emerytalnych nad potrzebami konsumpcyjnymi. Choć sam fakt, że wzrasta świadomość, iż oszczędzanie na emeryturę staje się koniecznością, może napawać optymizmem.
Anna Kiraga, ekspert PZU Życie
W Polsce kultura oszczędzania jest bardzo słabo rozwinięta. Do oszczędzania trudno nam się zmobilizować, nie wiemy również jak to zrobić, a bieżąca konsumpcja często wygrywa z potrzebą zabezpieczenia przyszłości. Często usprawiedliwiamy się brakiem pieniędzy lub myślimy, że odkładanie drobnych kwot nie ma sensu.
Najmniej optymistycznie wygląda dodatkowe oszczędzanie na emeryturę. Jak wskazuje raport „Emerytura po Polsku" przygotowany przez On Board PR ECCO Network aż 75 proc. Polaków ogranicza się do odprowadzenia obowiązkowej składki na ZUS i nie oszczędza dodatkowo na emeryturę. Wśród osób oszczędzających najpopularniejszą formą oszczędzania są wybierane przez 7 proc. respondentów rachunki oszczędnościowe lub oszczędnościowo-rozliczeniowe. Kolejnym często preferowanym sposobem oszczędzania są lokaty bankowe oraz IKE – odpowiednio po 5 proc. Około 4 proc. oszczędzających wybiera fundusze inwestycyjne, 2 proc. gromadzi oszczędności w przysłowiowej skarpecie. Optymizmem nie napawa również rynek IKZE – liczba klientów, która opłaciła składkę to zaledwie niewielka część wszystkich klientów, którzy zawarli umowę.
Dane pokazywane w kolejnych analizach zachowań konsumentów są niepokojące, wskazują na brak wiedzy na temat instrumentów finansowych oraz na brak nawyku oszczędzania. Obowiązkiem instytucji finansowych jest - poza dostarczaniem atrakcyjnych i transparentnych produktów - uświadamianie swoim Klientom jak ważne jest comiesięczne regularne odkładanie nawet niewielkich sum pieniędzy. Systematyczne długoterminowe oszczędzanie pozwoli na zgromadzenie kwoty, która nie tylko będzie stanowiła dodatkowe zabezpieczenie na emeryturę, ale przede wszystkim będzie zabezpieczeniem na czarną godzinę.
Katarzyna Osińska, Product Manager w ING Życie
Ponad 80 proc. Polaków uważa się za osoby odpowiedzialne finansowo. Niewiele jednak osób odkłada pieniądze na przyszłość. Jak wynika z przeprowadzonych przez nas badań, co trzecie gospodarstwo domowe nie posiada żadnych oszczędności. Dodatkowo 40 proc. Polaków deklaruje, że wolałoby wydać pieniądze na nowy telewizor niż je odłożyć z myślą o przyszłości. Polakom trudno jest systematycznie odkładać, nadal większość środków przeznaczanych jest na konsumpcję. Dlatego coraz popularniejsze są rozwiązania finansowe z regularną składką, które stymulują klienta do systematycznego odkładania. Spodziewamy się, że dzięki polisom typu unit-linked coraz więcej ludzi będzie odkładało pieniądze w długofalowej perspektywie.
Monika Szlosek, dyrektor Zarządzający Obszarem Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej w Deutsche Bank PBC
Zgodnie z badaniami Deutsche Bank PBC przeprowadzonymi przez Instytut Homo Homini, Polacy najchętniej oszczędzają z myślą o edukacji swoich dzieci, emeryturze i nowym mieszkaniu. Poczucie bezpieczeństwa zapewniają też oszczędności odkładane "na czarną godzinę". Nie sądzę, aby te priorytety miały się mocno zmienić. Ważne jednak, aby nie podchodzić biernie do posiadanych oszczędności, tylko aktywnie szukać najlepszych rozwiązań, które pozwolą generować dodatkowe zyski z odłożonych już środków. Chcąc zachować płynność i ograniczyć ryzyko, podzielmy dostępną kwotę pomiędzy różnego rodzaju rozwiązania finansowe, od tych najprostszych jak konta oszczędnościowe czy lokaty, po bardziej zaawansowane produkty inwestycyjne jak fundusze, czy produkty strukturyzowane. Zgodnie z naszymi badaniami, za najlepsze sposoby pomnażania oszczędności Polacy uważają inwestycje w nieruchomości i złoto, lokaty bankowe oraz fundusze inwestycyjne. Każdy powinien indywidulanie dobrać produkty do wysokości swoich oszczędności, oczekiwanych poziomów zwrotu i akceptowalnych poziomów ryzyka. W długiej perspektywie ważne jednak jest, żeby dywersyfikować swoje oszczędności i nie uzależniać dodatkowego zysku od jednego rodzaju produktu.