Oczywistym jest, że polski system emerytalny nie jest idealny, podobnie zresztą powiedzieć można o każdym ze znanych nam rozwiązań emerytalnych. Jednocześnie pewnie wszyscy się zgodzimy z tezą, że są lepsze i gorsze systemy emerytalne, oraz że zawsze warto analizować te najlepsze, aby szukać inspiracji do zmieniania tych gorszych. Z tej perspektywy polski system emerytalny mógłby zostać oceniony jako nieźle skonstruowany, ale z wieloma problemami na poziomie „praktycznym". W związku z tym warto szukać inspiracji dla zmian, w tym również analizując rozwiązania stosowane w innych krajach.
Poszukując systemów doskonałych zazwyczaj analizuje się kilka kluczowych elementów, definiujących sposób ich funkcjonowania. Należą do nich m.in.
Tego typu metodę badawczą stosuje m. in. Australijskie Centrum Studiów Finansowych, które(wspólnie z Mercer) co roku publikuje tzw. Melbourne Mercer Global Pension Index. W ubiegłorocznym badaniu Polska zajęła 8 miejsce w gronie 16 krajów (liczba analizowanych krajów wciąż jest ograniczona, ale na marginesie należy dodać, że te 16 krajów obejmuje obecnie 50 proc. światowej populacji). Wartość indeksu dla Polski wyniosła 58,6 pkt., nieznacznie poniżej średniej, która wyniosła 60,5.
W gronie najlepiej ocenionych krajów znalazły się Holandia (lider tego rankingu również w przeszłości). Na kolejnych „punktowanych" miejscach znalazły się Australia, Szwajcaria i Szwecja. W tym miejscu warto dodać, że nawet liderom brakuje wiele, aby zasłużyć na tytuł „systemu idealnego". Żaden z ocenianych krajów nie został zakwalifikowany do najwyższej kategorii A, natomiast aż 10 krajów (z 16) otrzymało ocenę C (większe ryzyka i niedoskonałości) lub D (większe niedoskonałości i istotne braki).