Najlepszy był czwarty kwartał, kiedy nasze oszczędności przyrosły o 29 mld zł, tj. o 3 proc. W całym 2011 r. pieniądze Polaków zgromadzone w różnych formach oszczędzania wzrosły o 52 mld zł, czyli o 6 proc. Wprawdzie był to trzeci rok z rzędu, w którym oszczędności zwiększyły swą wartość, to jednak dynamika przyrostu była niższa niż w 2 poprzednich latach, kiedy wyniosła 18 proc. w 2009 roku i 13 proc. w 2010 roku.
W czwartym kwartale 2011 r. w dalszym ciągu rosły aktywa o najbardziej bezpiecznym charakterze, czyli bankowe depozyty oraz gotówka w obiegu. W przypadku depozytów kwartalna dynamika na poziomie 5,4 proc. była najlepszą od dwóch lat. Na tak dobry rezultat wpływ miało m.in. aktywne pozyskiwanie klientów poprzez banki, jaki i samo zainteresowanie bezpiecznymi lokatami ze strony klientów. Banki aktywnie walczyły o kurczące się zasoby pieniądza, co obrazował wzrost rynkowych stóp procentowych. Sytuację potęgowały problemy kolejnych krajów strefy euro, co obniżało zaufanie na rynkach finansowych, powodując wzrost stawek za pożyczki udzielane przez banki między sobą. W efekcie banki by zdobyć środki od klientów detalicznych, zwiększały oprocentowanie depozytów. Szybki przyrost depozytów wynikał również z tego, iż do banków trafiały też pieniądze wypłacane z funduszy i wycofywane z giełdy, z powodu rosnącej awersji do ryzyka. W skali całego roku depozyty wzrosły o 13 proc. do 482 mld zł na koniec roku. Dzięki temu stanowią już połowę naszych oszczędności. W tym czasie gotówka w obiegu poza kasami banków zwiększyła się o blisko 10 proc.