Jak zgromadzić kapitał na emeryturę

Nie mam pieniędzy. Pomyślę o tym za kilka lat. To zbyt skomplikowane. Często tak właśnie usprawiedliwiamy brak jakichkolwiek oszczędności. Jeśli odkładamy jakieś pieniądze, to na krótko, na przykład na wakacje czy samochód. Tak jakbyśmy ciągle mieli być młodzi, zdrowi, dobrze zarabiający

Publikacja: 09.12.2010 00:07

Jak zgromadzić kapitał na emeryturę

Foto: Bloomberg

Większość z nas nie ma nawyku odkładania części zarobionych pieniędzy. Tłumaczymy się brakiem nadwyżek finansowych. Uważamy, że na oszczędzanie przyjdzie jeszcze czas. Inwestowanie rezerwujemy dla ludzi bogatych. Myślimy: jakoś to będzie. I nierzadko skupiamy się wyłącznie na wydawaniu pieniędzy.

Tymczasem nie zawsze będziemy zarabiać. Możemy stracić pracę i potrzebować środków na utrzymanie nawet przez kilka miesięcy, kiedy to będziemy poszukiwać nowego zatrudnienia. Nasza sytuacja finansowa może gwałtownie się pogorszyć w wyniku zdarzenia losowego, choroby, wypadku. Możemy też potrzebować gotówki na kształcenie dzieci czy realizację ważnych życiowych celów.

A nawet jeśli żaden z tych potencjalnych scenariuszy się nie spełni, dopadnie nas starość i będziemy musieli zakończyć pracę zawodową. A wtedy okaże się, że nasza emerytura z ZUS i OFE nie wystarcza nawet na podstawowe wydatki, nie mówiąc już o utrzymaniu standardu życia, do jakiego przywykliśmy. I wtedy będziemy musieli sięgnąć do zgromadzonych wcześniej zasobów finansowych.

 

 

Oszczędzanie jest absolutnie niezbędne. Eksperci podkreślają, że im wcześniej zaczniemy to robić, tym więcej uzbieramy i odbędzie się to kosztem mniejszego obciążenia domowego budżetu. Na przykład przy założeniu 5-proc. stopy zwrotu z inwestycji 35-latek musi odkładać o 90 proc. więcej niż 25-latek, żeby obaj do swojego 60. roku życia zgromadzili taką samą kwotę. W uprzywilejowanej sytuacji są zatem ludzie młodzi, którzy oszczędzając regularnie nawet niewielkie sumy, w dłuższym okresie mogą odłożyć stosunkowo dużo.

– Aby zgromadzić 100 tys. kapitału, co przekłada się na dodatkową emeryturę w wysokości 500 zł miesięcznie, należy odkładać 70 zł miesięcznie przez 40 lat. Gdy skracamy ten okres do 20 lat, kwota, którą trzeba co miesiąc odłożyć, rośnie do 250 zł – tłumaczy Adam Sankowski, pełnomocnik Komitetu Razem zabiegającego o wprowadzenie ulgi podatkowej dla wpłacających środki na IKE.

Najlepiej wyrobić sobie nawyk comiesięcznego odkładania części dochodów. Zdaniem ekspertów każdy młody człowiek (25 – 35-letni) powinien przeznaczać na oszczędności minimum 10 proc. swojego wynagrodzenia, a starszy – nawet 20 proc. i więcej, w zależności od tego, jak długo będziemy mogli gromadzić kapitał.

 

 

Każdy powinien część zarobków lokować czy inwestować z myślą o przyszłości. Ale niektórzy powinni przywiązywać do tego szczególną wagę ze względu na swoją specyficzną sytuację.

Do grupy tej należą niewątpliwie ludzie dużo zarabiający, znacznie powyżej średniej krajowej (ponad 250 proc.). Są oni przyzwyczajeni do wyższego standardu życia, a gdy przestaną pracować (obojętnie z jakiego powodu), ich dochody skurczą się drastycznie. Emeryturę też będą mieć niską. Może ona wynosić nawet tylko 10 proc. wcześniejszych zarobków (w optymistycznym wariancie 30 proc.). Bierze się to m.in. stąd, że osoby te przestają w ciągu roku, po przekroczeniu wyznaczonego limitu, opłacać składki do ZUS i OFE (nie płaci ich także pracodawca).

W szczególnej sytuacji znajdują się także ludzie prowadzący własną działalność gospodarczą (jest ich ok. 2 mln). Zdecydowana większość z nich płaci najniższą z możliwych składkę do ZUS. Według wyliczeń, jeśli na konta w ZUS i OFE wpływa teraz ok. 800 zł miesięcznie, to przyszła emerytura może wynosić mniej więcej 450 zł miesięcznie.

To samo dotyczy osób wykonujących wolne zawody, zatrudnionych na podstawie umowy o dzieło czy zlecenia. Na wysokie świadczenia nie mają też co liczyć rolnicy, którzy również odprowadzają najniższą składkę do KRUS.

Eksperci radzą wszystkim tym osobom, by oszacowały wysokość składek w pełnej wysokości (a więc przy założeniu, że składki osób dużo zarabiających nie są limitowane, a prowadzący działalność płacą składki od rzeczywistych dochodów) i całą wyliczoną w ten sposób różnicę inwestowały. To oczywiście minimum. Najlepiej byłoby co miesiąc odkładać jeszcze dodatkowe kwoty.

W złej sytuacji znajdują się kobiety. Wcześniej przechodzą na emeryturę i żyją dłużej od mężczyzn. Według GUS w 2007 roku statystyczny 60-letni mężczyzna miał przed sobą jeszcze 17,69 lat życia, a 60-letnia kobieta 22,94 lata. Skoro kobieta na emeryturze żyje dłużej, oszczędności musi mieć po prostu więcej.

Kobiety, przedłużając aktywność zawodową o pięć lat (do 65. roku życia), mogą powiększyć swoją emeryturę o 40 proc. Według szacunków wartość zgromadzonego kapitału wzrośnie wtedy o 16 proc. A jednocześnie będzie on potrzebny na krótszy okres dalszego życia (statystycznie o 17 proc.).

W przypadku mężczyzn przedłużenie aktywności zawodowej do 70. roku życia oznacza wzrost emerytur o 44 proc. Jest to wynik wyższych oszczędności (o 16 proc.) i krótszego dalszego życia (o 20 proc.).

 

 

Możliwości inwestowania i lokowania oszczędności jest wiele. Wybór zależy od potrzeb, możliwości finansowych, czasu gromadzenia kapitału, a także od preferowanej skali podejmowanego ryzyka.

Można wpłacać pieniądze do funduszu inwestycyjnego (lub kilku funduszy), można też wykupić ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym (lub polisę inwestycyjną). Wtedy nasze pieniądze będą inwestowane przez fachowców zarządzających funduszami. Jest to najwygodniejsze rozwiązanie dla osób, które nie znają się na finansach, nie chcą codziennie śledzić sytuacji na rynkach kapitałowych albo nie mają na to czasu.

Jeśli ktoś ma dostateczne doświadczenie, by samemu inwestować, może kupować na giełdzie akcje albo obligacje skarbowe (w zasadzie dla każdego, nawet dla niedoświadczonych, są obligacje detaliczne oferowane w sieci PKO BP). Popularną formą inwestowania jest także zakup nieruchomości. Poza tym można lokować w dzieła sztuki, numizmaty, inne obiekty z rynku kolekcjonerskiego.

Najprostszą formą pomnażania kapitału są depozyty bankowe. Najbardziej nadają się one jednak do krótkoterminowego lokowanie pieniędzy, raczej nie z myślą o kształceniu dzieci czy o emeryturze.

 

 

Jeśli ktoś zamierza gromadzić kapitał aż do czasu osiągnięcia wieku emerytalnego, dobrym rozwiązaniem jest założenie indywidualnego konta emerytalnego (IKE). Można to zrobić, podpisując umowę z towarzystwem funduszy inwestycyjnych, z towarzystwem ubezpieczeniowym, bankiem lub domem maklerskim (poza tym w PKO BP można otworzyć IKE-Obligacje, gdzie deponuje się dziesięcioletnie obligacje skarbowe).

Zaletą oszczędzania na IKE jest zwolnienie z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Jednak ze zwolnienia tego skorzystamy dopiero, podejmując pieniądze po przejściu na emeryturę.

W Sejmie trwają prace nad obywatelskim projektem, który zakłada wprowadzenie ulg podatkowych odczuwalnych przez oszczędzających na IKE od razu. – Potrzebne są systemowe rozwiązania mobilizujące Polaków do długoterminowego oszczędzania – przekonuje Adam Sankowski, pełnomocnik Komitetu Razem, który przedłożył projekt w Sejmie.

Według propozycji komitetu ulga wynosiłaby maksymalnie 4,8 tys. zł w skali roku; od podatku dochodowego można by odpisać do 18 proc. Warunkiem byłoby oszczędzanie na IKE do 67. roku życia.

 

 

- Im wcześniej zaczniemy oszczędzać, tym mniejsze kwoty możemy odkładać. Ważne jest, by robić to systematycznie,

- Im więcej zarabiamy, tym więcej – w ujęciu procentowym – musimy przeznaczać na lokaty i inwestycje. W przeciwnym razie, gdy przestaniemy pracować, standard życia obniży się drastycznie (obecnie odprowadzane składki emerytalne są limitowane).

- Do dodatkowego oszczędzania szczególnie muszą zmobilizować się ludzie prowadzący działalność gospodarczą, zatrudnieni np. na podstawie umowy o dzieło, rolnicy – większość z nich odprowadza minimalne składki do ZUS.

- W trudniejszej sytuacji znajdują się kobiety (w porównaniu z mężczyznami), bo potrzebują większego kapitału na starość, a mają mniej czasu na zgromadzenie go, bo ich kariera zawodowa trwa krócej.

- Aby zebrać jak największy kapitał, trzeba – przynajmniej na początku – inwestować w fundusze akcyjne (ewentualnie bezpośrednio w akcje notowane na giełdzie). W długim terminie taka strategia przynosi najlepsze efekty. Im bliżej końca oszczędzania, tym inwestycje powinny się stawać coraz bardziej bezpieczne. W praktyce oznacza to, że środki z funduszy akcyjnych należy stopniowo przenosić najpierw do funduszy mieszanych (np. stabilnego wzrostu), potem do obligacyjnych czy nawet rynku pieniężnego (czyli najmniej ryzykownych).

 

Większość z nas nie ma nawyku odkładania części zarobionych pieniędzy. Tłumaczymy się brakiem nadwyżek finansowych. Uważamy, że na oszczędzanie przyjdzie jeszcze czas. Inwestowanie rezerwujemy dla ludzi bogatych. Myślimy: jakoś to będzie. I nierzadko skupiamy się wyłącznie na wydawaniu pieniędzy.

Tymczasem nie zawsze będziemy zarabiać. Możemy stracić pracę i potrzebować środków na utrzymanie nawet przez kilka miesięcy, kiedy to będziemy poszukiwać nowego zatrudnienia. Nasza sytuacja finansowa może gwałtownie się pogorszyć w wyniku zdarzenia losowego, choroby, wypadku. Możemy też potrzebować gotówki na kształcenie dzieci czy realizację ważnych życiowych celów.

Pozostało 92% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami