Dalej pat w emeryturach

Nadal nie ma zgody w sprawie obniżenia składki do OFE. Komisja uzgodnieniowa nie przyniosła rezultatów

Publikacja: 01.06.2010 02:59

W tym roku fundusze mają otrzymać z ZUS znów ponad 20 mld zł. Od początku istnienia otrzymały już 15

W tym roku fundusze mają otrzymać z ZUS znów ponad 20 mld zł. Od początku istnienia otrzymały już 150 mld zł.

Foto: Rzeczpospolita

Ministerstwa finansów i pracy chcą ją obniżyć. Zastrzeżenia mają m.in. minister Michał Boni, szef Komitetu Stałego RM, Komisja Nadzoru Finansowa czy Narodowy Bank Polski. – Pozostajemy z różnymi opiniami – przyznał minister Boni.

W poniedziałek odbyła się konferencja uzgodnieniowa na temat pomysłu resortów finansów i pracy o obniżeniu składki, która trafia do funduszy emerytalnych z 7,3 do 3 proc. Resorty proponują też jednorazową wypłatę pieniędzy zgromadzonych w II filarze po przejściu na emeryturę. A Ministerstwo Pracy chce także dać możliwość przeniesienia się z OFE do ZUS na kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Ludwik Kotecki, wiceminister finansów, przedstawił wielkość długu publicznego wynikającego – jego zdaniem – z kosztów reformy emerytalnej. To na koniec zeszłego roku 261,2 mld zł, tj. 19,5 proc. PKB, a koszt jego obsługi 13,3 mld zł, tj. 1 proc PKB. Według prognoz MF dług wynikający z wprowadzonych reformą emerytalną rozwiązań w 2060 r. osiągnie 193,3 proc. PKB, a koszt jego obsługi wyniesie 9,2 proc. PKB, tj. o 2 pkt proc. więcej, niż w 2009 r. wynosiły wydatki z funduszu emerytalnego FUS na wypłacane emerytury.

Z danymi tymi nie zgadza się Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE). – Co prawda zmniejszenie składki poprawia sytuację finansową FUS na początku, ale ponieważ składki będą w całości przeznaczane na wypłaty bieżących emerytur, przeniesienie składki z OFE do ZUS prowadzi do ogromnego zwiększenia zobowiązań FUS z poziomu 75 proc. PKB do 120 proc. PKB w okolicach roku 2060 – tłumaczy Ewa Lewicka, szefowa IGTE.

Podobnie uważa minister Michał Boni. Nie był on zresztą obecny na konferencji, prosił minister Fedak o zmianę terminu, ale ta się nie zgodziła. – Przekazywanie składek do OFE w ujęciu realnym nie wpływa na stan finansów państwa. Jedynie w ujęciu księgowym przekazywanie składki do OFE zwiększa poziom długu publicznego (wskutek konieczności sfinansowania refundacji ZUS składek przekazywanych do OFE) – tłumaczy.

Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu resort pracy przygotuje projekt ustawy zmieniającej wysokość składki odprowadzanej do OFE.

Ministerstwa finansów i pracy chcą ją obniżyć. Zastrzeżenia mają m.in. minister Michał Boni, szef Komitetu Stałego RM, Komisja Nadzoru Finansowa czy Narodowy Bank Polski. – Pozostajemy z różnymi opiniami – przyznał minister Boni.

W poniedziałek odbyła się konferencja uzgodnieniowa na temat pomysłu resortów finansów i pracy o obniżeniu składki, która trafia do funduszy emerytalnych z 7,3 do 3 proc. Resorty proponują też jednorazową wypłatę pieniędzy zgromadzonych w II filarze po przejściu na emeryturę. A Ministerstwo Pracy chce także dać możliwość przeniesienia się z OFE do ZUS na kilka lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami