Z danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) wynika, że udział akcji w portfelach funduszy emerytalnych w styczniu wyniósł zaledwie 19,7 proc., wobec 21,3 proc. miesiąc wcześniej.
To skutek kolejnych dużych spadków na giełdzie, które miały miejsce w styczniu. W efekcie wartość akcji znajdujących się w posiadaniu funduszy wyniosła tylko 26,8 mld zł, o 2,6 mld zł mniej niż w grudniu 2008 r. Pomimo że OFE wciąż dokupowały akcje. Według szacunków „Rz” mogły na to wydać w styczniu ok. 700 mln zł.
– To mniej niż w 2008 r., gdy co miesiąc kupowały akcje średnio za około 750 mln zł – mówi analityk.
Po rekordowych zakupach na giełdzie w ubiegłym roku (za kwotę ok. 9 mld zł), i to głównie w ostatnim kwartale 2008 r. apetyty OFE zdecydowanie osłabły. Zarządzającym znów zaczyna brakować wiary w poprawę sytuacji na giełdzie.
Giełdowa bessa była jednym z powodów zwiększenia udziału w portfelu OFE obligacji skarbowych (do 75,6 proc). Ich wartość to prawie 103 mld zł. Aktywa OFE na koniec stycznia wyniosły 136,4 mld zł.