Aktualizacja: 22.11.2024 06:54 Publikacja: 28.05.2020 21:20
Foto: Adobe Stock
Pandemia pozbawiła wielu kredytobiorców pracy i dochodów. Dla wielu z nich spłata rat zaciągniętych zobowiązań hipotecznych okazała się nierealna. Banki zareagowały szybko, oferując swoim klientom tzw. wakacje kredytowe. Od marca do końca kwietnia na taką możliwość zdecydowało się aż 800 tys. Polaków. Wielu z nich zrobiło to jednak pod wpływem emocji związanych z niepewnym statusem swojego zatrudnienia, a nawet paniki wywołanej przez koronawirusa i zamrożenie gospodarki. Kiedy aneksy do umów kredytowych zatwierdzające wakacje kredytowe zaczął analizować Rzecznik Finansowy i kancelarie prawne, okazało się, że oferta odroczenia spłat może mieć negatywne konsekwencje.
Oszczędności pozwalające przeżyć pół roku dają poczucie bezpieczeństwa połowie osób z takim kapitałem. Dysponuje nim niespełna 20 proc. dorosłych.
W nocy z soboty na niedzielę część usług w wielu bankach nie będzie dostępna dla klientów. Ale płatność kartą w punktach stacjonarnych ma być możliwa.
Dla osób, które zastrzegły PESEL, są ograniczenia kwoty wypłat gotówki w oddziałach, ale nie ma ich podczas pobierania pieniędzy z bankomatu, o ile spełniamy warunki i mamy odpowiednią kwotę na koncie.
Lepiej wcześniej zadbać o dostęp do wszystkich rachunków, lokat czy kredytów starszej osoby, bo wraz z pogarszaniem się jego stanu zdrowia może być trudniej zarządzać majątkiem bez odpowiednich pełnomocnictw.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Wnioskodawca może wybrać, czy chce otrzymywać 400 zł, 600 zł, 800 zł czy 1000 zł miesięcznie. Od 2016 roku ceny wzrosły o ponad połowę, a minimalne wynagrodzenie ponaddwukrotnie. Obecnie tzw. minimum socjalne dla jednoosobowego gospodarstwa domowego wynosi 1773 zł. W rezultacie kredyt niemalże przestał spełniać swoją rolę.
Gościem Tomasza Pietrygi w magazynie prawnym „Rzeczpospolitej” był prof. Grzegorz Kołodko, ekonomista, z Akademii Leona Koźmińskiego, który mówił o kryzysie demograficznym w Polsce i sposobach na jego rozwiązanie.
Oszczędności pozwalające przeżyć pół roku dają poczucie bezpieczeństwa połowie osób z takim kapitałem. Dysponuje nim niespełna 20 proc. dorosłych.
Program Aktywny Rodzic ruszył 1 października 2024 roku. Ma on wspierać rodziców dzieci do 3. roku życia w powrocie do aktywności zawodowej. Jak informuje ZUS, do tej pory złożono już ponad 300 tys. wniosków.
Od 1 października 2024 r. rodzice małych dzieci mogą skorzystać z nowych świadczeń "Aktywnego rodzica".
Depozyty gospodarstw domowych rosną, ale przede wszystkim tam, gdzie jest do nich łatwy dostęp: na rachunkach osobistych i kontach oszczędnościowych.
Postrzeganie złotego kruszcu nie zmienia się od wieków. Dziś więc nadal złoto jest uważane za najlepszą lokatę kapitału. Jak zacząć oszczędzanie w złocie?
Już 1 października rusza rządowy program Aktywny Rodzic. Obejmuje trzy rodzaje świadczeń skierowanych do rodziców najmłodszych dzieci. Jak należy się o nie ubiegać, ile wynoszą i na co można je przeznaczyć? Oto zbiór najpotrzebniejszych informacji.
Już nie 580 zł, lecz 1750 zł plus opłatę za jedzenie będą uiszczać rodzice za opiekę nad maluchami w koszalińskich żłobkach. Podwyżka zbiega się w czasie z wejściem w życie rządowego programu "Aktywny Rodzic", który wprowadza świadczenie „aktywnie w żłobku” wynoszące maksymalnie 1500 zł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas