Wakacje kredytowe nie dla wszystkich. Jest kryterium dochodowe

Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy wsparcia kredytobiorców w 2024 roku. Nowością jest kryterium dochodowe – z ulgi skorzystać mają ci, których miesięczna rata przekracza 35 proc. dochodu. PiS ostro krytykuje to rozwiązanie.

Publikacja: 28.12.2023 10:56

Wakacje kredytowe nie dla wszystkich. Jest kryterium dochodowe

Foto: Adobe Stock

We wtorek wieczorem Ministerstwo Finansów przedstawiło i skierowało do konsultacji międzyresortowych, swoją propozycję przedłużanie wakacji kredytowych na 2024 rok. Posiadacze kredytów mieszkaniowych będą mogli, podobnie jak w 2022 i 2023 r. zawiesić spłatę raty kredytu cztery razy w roku (raz raz na kwartał),  przy czym pierwsza wypłata to najwcześniej marzec 2024 r.  Nowością jest wprowadzenie nowego kryterium dostępu.

35 proc. na ratę 

I tak, wakacje kredytowe przysługiwać mają konsumentowi, jeżeli średnia arytmetyczna wartości wskaźnika „rata do dochodu”, RdD, (za okres ostatnich trzech miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku) będzie przekraczać 35 proc.

Czytaj więcej

To był rok mieszkaniowych rekordów cenowych. Od zastoju do gorączki

„Przyjęcie za warunek skorzystania z wakacji kredytowych parametru RdD pozwoli na skorzystanie z tego instrumentu przez osoby faktycznie borykające się ze spłatą zobowiązań - wskazano w uzasadnieniu projektu.

Resort finansów proponuje też rozszerzenie pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Jego kwota wzrośnie, a okres spłaty zostanie wydłużony. Lepsze mają też być warunki umorzenia rat wsparcia.

420 tys. kredytów z wakacjami 

W ocenie skutków regulacji podano, że nowe wakacje kredytowe mogą objąć ok. 420 tys. zł umów kredytowych. Według szacunków przygotowanych w oparciu o dane UKNF, maksymalny koszt roczny przy założeniu, że z instrumentu skorzysta 100 proc. uprawnionych to 3,6 mld zł, a przy założeniu, że będzie to analogiczny odsetek uprawnionych jak poprzednio - banki poniosą koszt na poziomie 2,5 mld zł. 

Łączny koszt dotychczasowych wakacji kredytowych wynosił 12,8 mld zł, czyli ok. 6,4 mld zł rocznie.

Buda: to katastrofa

Obecny projekt przedłużania wakacji kredytowych na 2024 r. jest nieco bardziej liberalny niż ten przygotowany przez posłów „Polski 2050” kilka tygodniu temu, gdzie była mowa o kryterium dochodowym na poziomie 40 proc. raty do dochodu. Jest za to bardziej restrykcyjny w porównaniu z propozycją rządu PiS (który proponował m.in. wakacje dla wszystkich posiadaczy kredytów o wartości do 400 tys. zł, a przy większych kredytach miało obowiązywać kryterium dochodowe).

„Katastrofa! Wakacje kredytowe z kryterium dochodowym dla wszystkich!„ – komentował więc na platformie X Waldemar Buda, poseł PiS, były minister rozwoju, gdzie przygotowano poprzednią ustawę o wsparciu kredytobiorców. - „To ograniczenie uprawnienia dla małych kredytów, a włączenie tych nawet bardzo dużych! Grupa docelowa mniejsza niż połowa w stosunku do naszej ustawy! Tak się kończy pisanie ustaw przez Ministra Finansów! Ustawa jest do kosza, a pracę nad ustawą powinny być przekazane Ministrowi Rozwoju” – ocenił poseł.

We wtorek wieczorem Ministerstwo Finansów przedstawiło i skierowało do konsultacji międzyresortowych, swoją propozycję przedłużanie wakacji kredytowych na 2024 rok. Posiadacze kredytów mieszkaniowych będą mogli, podobnie jak w 2022 i 2023 r. zawiesić spłatę raty kredytu cztery razy w roku (raz raz na kwartał),  przy czym pierwsza wypłata to najwcześniej marzec 2024 r.  Nowością jest wprowadzenie nowego kryterium dostępu.

35 proc. na ratę 

Pozostało 85% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse Domowe
Jak stracić dopłaty do kredytu mieszkaniowego "Na start"? Uwaga na pułapki
Finanse Domowe
Jak kobiety oszczędzają i inwestują
Finanse Domowe
ZBP: Wakacje kredytowe mniej opłacalne niż pomoc z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców
Finanse Domowe
Pieniądze pożyczone „na chwilę” mogą okazać się pułapką
Finanse Domowe
Lombardy przyciągają nie tylko po pieniądze, ale także na zakupy