GUS raz na dwa lata przedstawia strukturę wynagrodzeń w różnych zawodach. Publikacja ukazuje się ze sporym opóźnieniem, najnowsze dotyczy sytuacji z października 2022 r. Wówczas to przeciętnie w firmach i w instytucjach, w których pracowało od 10 osób (także w administracji i sferze publicznej) pracowało poprawie 8,6 mln osób. Przeciętna płaca wynosiła brutto 7001,28 zł i była wyższa w sektorze publicznym (7130,88 zł) niż w firmach prywatnych (o 182,42 zł). Mediana wynagrodzeń (czyli wartość środkowa płac) było to wtedy 5701,62 zł, czyli o ok. 1300 zł mniej. Wynagrodzenie do poziomu mediany otrzymało 54,7 proc. zatrudnionych kobiet oraz 45,5 proc. zatrudnionych mężczyzn. Ponad przeciętną zaś miało jako pensję niespełna 34 proc. pracowników.
Wiele przyczyn różnic płac
Płace różnią się między sobą branżą, wiekiem pracownika, jego wykształceniem, stażem pracy oraz płcią.
Dane GUS dotyczą oczywiście średnich statystycznych i na przykład w branżach wszystkich pracowników bez względu na to, jakie miejsce zajmowali w strukturze firmy czy instytucji. Najwięcej zarabiają oczywiście szefowie i dyrektorzy. Ale nawet w grupie najlepiej uposażonych pensje zarządzających 25-34 latków (13,2 tyś. zł) są o ponad 8 tyś zł niższe niż 45-54 latków. Grupa pracowników 45-54 lata zwykle (w większości zawodów) zarabia najwięcej wśród osób do osiągnięcia wieku emerytalnego. Po 55 roku zarobki zwykle przestają rosnąć lub nieznacznie zmniejszają się. Oznacza to najprawdopodobniej, że w tej grupie zwalniają awanse, wolniej też rosną różne elementy ruchome płac wynikające np. ze stażu.
Czytaj więcej
Według opracowania GUS największe różnice w zarobkach między kobietami i mężczyznami dotyczą finansów i ubezpieczeń. Ale też w sfeminizowanym świecie ochrony zdrowia zarobki panów są wyższe o jedną siódmą.
Dla dyrektorów i wysokich urzędników najwięcej pieniędzy
Z danych GUS wynika, że powyżej 10 tys. zł w październiku przeciętnie zarabiano (poza różnymi stanowiskami kierowniczymi i wyższymi urzędnikami) w kilku zawodach analizowanych przez urząd. To: specjaliści do spraw baz danych i sieci komputerowych, prawnicy, lekarze, specjaliści do spraw technologii informacyjno-komunikacyjnych oraz analitycy systemów komputerowych i programiści. Wśród specjalistów (mężczyzn) prawie 64 proc. miało pensje powyżej przeciętnej. Specjalistki z podobnymi zarobkami były w mniejszości – płace powyżej przeciętnej otrzymało 42 proc. z nich.