Kolejny nabór wniosków o dofinansowanie unijne do kredytu na innowacje technologiczne dla małych i średnich firm rozpoczyna się 31 lipca. Prześwietlamy nowe zasady i sprawdzamy, jak otrzymać kredyt technologiczny.
Warto sprawdzić: To było najbardziej przydatne wsparcie z tarcz kryzysowych
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w związku z pandemią zdecydowało się na wprowadzenie w kredycie na innowacje technologiczne kilku istotnych dla przedsiębiorców zmian. Najważniejszymi z nich są: zniesienie limitu dofinansowania wynoszącego dotychczas 6 mln zł, rezygnacja z konieczności posiadania wkładu własnego i wymogu innowacyjności w skali kraju. Teraz wystarczy wykazać, że dzięki kredytowi produkty lub oferowane usługi będą innowacją we własnej firmie. Ministerstwo liczy, że wprowadzone ulepszenia najpierw w przedsiębiorstwie, w przyszłości zaprocentują nowatorskimi rozwiązaniami na szerszą skalę
Kredyt technologiczny – nowy katalog wydatków
Rozszerzony został też katalog wydatków kwalifikowalnych, które można sfinansować premią technologiczną. Teraz do kosztów tych można zaliczać nie tylko kupno i montaż środków trwałych, ale również ich transport, wydatki ponoszone na wykonane przez doradców zewnętrznych ekspertyzy, koncepcje i projekty techniczne niezbędne do realizacji inwestycji oraz wydatki związane z uzyskiwaniem, walidacją i obroną patentów i innych wartości niematerialnych i prawnych. Paweł Chorąży, dyrektor zarządzający pionem funduszy europejskich BGK, podkreśla, że nowością jest też możliwość pokrycia z premii technologicznej wydatków budowlanych także na przebudowę i adaptację budynków. Inwestycją technologiczną jest więc nie tylko wdrożenie nowych technologii, ale również zapewnienie warunków do prowadzenia produkcji nowych lub ulepszonych produktów, procesów lub usług.
– W związku z pandemią przygotowaliśmy pakiet rozwiązań pomocowych. Nowe zasady ubiegania się o bezzwrotną premię technologiczną odpowiadają na potrzeby tych, którzy mimo kryzysu chcą się rozwijać, a przy tym utrzymywać produkcję i zatrudnienie – dodaje Paweł Chorąży.