Chodzi o prawo pozwalające skorzystać z tzw. ulgi na złe długi. Ulga na złe długi to nazwa instrumentu, który pozwala na odzyskanie podatku VAT odprowadzonego za fakturę, która nie została opłacona lub zbyta przez kontrahenta w ciągu 90 dni.
Warto sprawdzić: Dofinansowanie na rozpoczęcie działalności gospodarczej 2021
Przepisy dotyczące możliwości odzyskania podatku VAT w takiej sytuacji znajdują się w polskiej ustawie o VAT. Jest jednak jeden warunek zwrotu podatku: kontrahent zalegający z płatnością wciąż musi być czynnym podatnikiem VAT. Oznacza to, że na dzień przed złożeniem przez swojego wierzyciela wniosku o ulgę na złe długi, nie jest on w stanie upadłości lub likwidacji. Tu pojawia się problem, bowiem jeśli nasz kontrahent jest bankrutem i nie zapłacił nam faktury, wciąż musimy zapłacić VAT w niej zawarty.
To właśnie te przepisy zostały podważone wyrokiem TSUE. Na pewno są one niekorzystne dla podatnika. W ich efekcie wiele firm musiało opłacać podatek VAT od niezrealizowanej faktury w sytuacji, kiedy nie było w stanie wyegzekwować swoich należności. To krzywdzące dla przedsiębiorcy, który nie uzyskał zapłaty za zrealizowaną usługę lub sprzedany towar.
– Wyrok TSUE otwiera więc wszystkim podatnikom w Polsce możliwość otrzymania zwrotu środków z podatku VAT. Pomimo tego, że krajowe regulacje nadal obowiązują, to polscy podatnicy na podstawie wyroku Trybunału mogą występować z wnioskiem do organów podatkowych o zwrot podatku VAT z tytułu niezapłaconych faktur – wskazuje Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt.