Większe korzyści podatkowe dla samozatrudnionych

Przyszłe emerytury. Na reformie mogą zyskać prowadzący jednoosobowe firmy.

Publikacja: 28.02.2018 21:00

Większe korzyści podatkowe dla samozatrudnionych

Foto: shutterstock

Pracownicy mają gromadzić pieniądze na swoje przyszłe emerytury na specjalnych kontach – pracowniczych planach kapitałowych (PPK). Będą tam odkładać 2 proc. wynagrodzenia netto, a pracodawca ma dopłacać 1,5 proc. Możliwe będzie podniesienie składek – ze strony pracownika o kolejne 2 proc., a pracodawcy – o 2,5 proc.

Łączna minimalna składka może zatem wynieść 3,5 proc., a maksymalna 8 proc. Tak wynika z projektu ustawy o PPK, którzy rząd w połowie lutego przekazał do konsultacji społecznych.

Przewidziane są też zachęty ze strony państwa: jednorazowa składka powitalna w wysokości 250 zł oraz roczna dopłata – 240 zł.

PPK nie będą jednak dostępne dla miliona osób samozatrudnionych. W zamian ludzie ci otrzymają wyższy limit wpłat na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Limit wyniesie 1,8-krotność przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia brutto ustalonego w projekcie ustawy budżetowej (standardowo jest to 1,2-krotność tego wynagrodzenia).

Obecnie samozatrudnieni płacą składkę emerytalną do ZUS od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli więc zarabiają więcej niż trzy piąte średniej krajowej, ich emerytura będzie niższa niż analogicznie zarabiającego pracownika. Dlatego aby mieć odpowiedni dochód po zakończeniu aktywności zawodowej, osoby te muszą koniecznie dodatkowo oszczędzać na emeryturę.

Sprawdziliśmy, jak na planowanych zmianach skorzystają osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, umowy o dzieło oraz samozatrudnieni. Obliczenia zrobił Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Pracodawców RP. Założył, że wynagrodzenie wynosi 4500 zł brutto (przez 40 lat), a realna stopa zwrotu 3 proc.

Pracownik i jego PPK

Pracownik zatrudniony na podstawie umowy o pracę, wpłacający do PPK minimalną składkę (2 proc. od pracownika plus 1,5 proc. od pracodawcy), zgromadzi kapitał w wysokości 161,4 tys. zł. Aby nie utracić korzyści podatkowych, będzie mógł podjąć na emeryturze 40,3 tys. zł jednorazowo plus 1 tys. zł miesięcznie przez 10 lat (waloryzowane w przyszłości według stopy zwrotu z pozostałego kapitału).

Przy takiej formie wypłaty pracownik osiągnie łącznie 26,2 tys. zł korzyści podatkowych. Składają się na to: dopłaty od państwa (9,9 tys. zł), zwolnienie wypłat z podatku Belki (14,4 tys. zł), zwolnienie składki pracownika z PIT (7,8 tys. zł), zapłata dodatkowego PIT od składki pracodawcy (minus 5,8 tys. zł). Korzyści w relacji do sumy wniesionych składek wyniosą 35,6 proc.

Umowa o dzieło

Osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o dzieło (nie będzie objęta PPK) może natomiast gromadzić pieniądze na IKZE, ale dla niej limit wpłat pozostanie bez zmian. Jeśli będzie odkładać maksymalną możliwą kwotę, zgromadzi 465,6 tys. zł. Pieniądze te będzie mogła podjąć dowolnie po ukończeniu 65 lat – jednorazowo lub w ratach. Korzyści fiskalne wyniosą 59,5 tys. zł. Składają się na nie: odpisanie składek od podstawy opodatkowania PIT (41 tys. zł) oraz 10 proc. podatku ryczałtowego przy wypłacie pieniędzy zamiast 19 proc. podatku dochodowego (18,6 tys. zł). Korzyści w relacji do sumy wniesionych składek to 27,6 proc.

Samozatrudnienie

Samozatrudniony, dzięki temu że będzie mógł skorzystać z podwyższonego maksymalnego limitu wpłat na IKZE, będzie mógł zgromadzić aż 684,9 tys. zł kapitału. Sumę tę można podjąć po osiągnięciu wieku emerytalnego: albo jednorazowo, albo w ratach.

Samozatrudniony może liczyć aż na 89,3 tys. zł korzyści fiskalnych, na co złoży się: odpisanie składek od podstawy opodatkowania PIT (61,5 tys. zł) oraz zapłata 10-proc. podatku ryczałtowego zamiast podatku 19-proc. (27,8 tys. zł). Korzyści w relacji do sumy wniesionych składek wyniosą 27,6 proc.

PPK plus IKZE

Z wyliczeń wynika, że najwięcej zyskają samozatrudnieni. Jak tłumaczy Łukasz Kozłowski, łączne sumy kapitału zgromadzonego na IKZE są znacznie większe niż w PPK, ponieważ w PPK standardowa składka wynosi 3,5 proc., a na IKZE standardowo można wpłacić maksymalnie 10 proc. (w przypadku przeciętnego wynagrodzenia) lub 15 proc. (samozatrudniony). Relatywnie korzyści podatkowe wynikające z uczestnictwa w PPK są jednak większe – pod warunkiem, że wypłacimy środki w odpowiedniej formule.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze, i pracownicy, i pracodawca będą mogli odprowadzać wyższą składkę do PPK, co znacząco podniesie oszczędności. Po drugie, uczestnictwo w PPK nie będzie wykluczało gromadzenia pieniędzy na IKZE (limit to 1,2-krotność przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia). W ten sposób pracownicy będą mogli dodatkowo zgromadzić na IKZE 465,6 tys. zł.

Sama możliwość nie wystarczy

Każdy z tych sposobów oszczędzania ma zalety. W przypadku IKZE od razu odczuwalną korzyścią są odpisy podatkowe przy rozliczaniu PIT (za dany rok, w którym były robione wpłaty na konto). Jak tłumaczy Łukasz Kozłowski, im wyższa stopa zwrotu, tym większa przewaga korzyści z PPK w porównaniu z IKZE. Wynika to z tego, że wypłata z IKZE jest opodatkowana 10-proc. stawką ryczałtową.

W przypadku PPK planowane jest, że pracownicy będą zapisywani automatycznie z możliwością rezygnacji. Inaczej jest z IKZE. Tutaj istnieje całkowita dobrowolność. W ubiegłym roku średnia wpłata na konto wyniosła 3,1 tys. zł, a limit wynosił 5,1 tys. zł.

– W 2017 r. tylko 25 proc. mających IKZE w Generali dokonało wpłat w wysokości maksymalnego dozwolonego limitu. Wśród nich tylko część prowadzi działalność gospodarczą – mówi Arkadiusz Wiśniewski, członek zarządu Generali Życie. Jeśli to się nie zmieni, samozatrudnieni nie będą mogli liczyć na godziwe emerytury z trzeciego filaru.

– Problemem jest niestety to, że duża część samozatrudnionych i tak prawdopodobnie nie skorzysta z tego podwyższonego limitu – uważa Marcin Wojewódka, radca prawny, partner w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy. – Tak jak dzisiaj nie korzystają z limitu wpłat na IKE czy IKZE.

Rząd planuje wprowadzenie PPK

– Pracownicze plany kapitałowe (PPK) będą elementem trzeciego filaru emerytalnego, obok innych form dodatkowego oszczędzania, takich jak IKE, IKZE czy PPE.

– Do PPK będą przekazywane pieniądze z trzech źródeł: od pracownika, od pracodawcy oraz niewielka część z budżetu państwa.

– Wypłata zgromadzonego kapitału nastąpi po osiągnięciu wieku emerytalnego, ale od tej reguły są przewidziane wyjątki.

– Przyszły emeryt będzie mógł bez przeszkód dokonać wypłaty pieniędzy przed przejściem na emeryturę pod warunkiem, że zwróci wszystkie korzyści (np. dopłaty z budżetu państwa).

– Projekt ustawy o PPK zakłada, że nowe rozwiązania będą wprowadzane etapami. Najwcześniej, bo od początku 2019 r., PPK mają tworzyć najwięksi pracodawcy, zatrudniający powyżej 250 pracowników. Najpóźniej, w połowie 2020 r., zaczną to robić małe firmy oraz jednostki sektora finansów publicznych.

– Ministerstwo Finansów szacuje, że docelowo do programu przystąpi 8,5 mln osób.

– Limit wpłat na IKZE dla osób prowadzących działalność gospodarczą ma być podniesiony od początku stycznia 2021 r.

Pracownicy mają gromadzić pieniądze na swoje przyszłe emerytury na specjalnych kontach – pracowniczych planach kapitałowych (PPK). Będą tam odkładać 2 proc. wynagrodzenia netto, a pracodawca ma dopłacać 1,5 proc. Możliwe będzie podniesienie składek – ze strony pracownika o kolejne 2 proc., a pracodawcy – o 2,5 proc.

Łączna minimalna składka może zatem wynieść 3,5 proc., a maksymalna 8 proc. Tak wynika z projektu ustawy o PPK, którzy rząd w połowie lutego przekazał do konsultacji społecznych.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Finanse firmy
Nowe gwarancje BGK na ponad 3 mld zł finansowania
Finanse firmy
Finansowy klucz do rozwoju biznesu. Nowe nabory do programów PARP
Finanse firmy
Prawie 800 mln zł na zrównoważony rozwój Podkarpacia
Finanse firmy
Wielkie pieniądze dla średnich miast
Finanse firmy
Miliardy z KPO pod presją czasu. Na inwestowanie coraz mniej czasu