Historyczne rarytasy w wysokich cenach

„Kronika” Długosza – 50 tys. zł, „Kronika Miechowity” – 80 tys. zł, kronika świata Hartmanna – 185 tys. zł. Tak drogie są rzadkie edycje w dobrym stanie.

Publikacja: 18.07.2015 16:00

Nalepki patriotyczne na okna miały wymiary ok. 20 x 15 cm

Nalepki patriotyczne na okna miały wymiary ok. 20 x 15 cm

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

W Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego (oddział Muzeum Narodowego w Krakowie) do 30 sierpnia trwa wystawa najdawniejszych kronik Polski oraz najstarszych map przedstawiających nasz kraj. Prezentowane tam białe kruki można upolować na aukcjach.

W listopadzie ubiegłego roku w stołecznym antykwariacie Lamus (www.lamus.pl) wystawiono „Kronikę Królestwa Polskiego” Jana Długosza. To pierwsze wydanie z 1615 r. sprzedano za 50 tys. zł; cena wywoławcza wynosiła 25 tys. zł. W 2000 r. jeden z egzemplarzy „Kroniki” sprzedano w Krakowie za 6 tys. zł.

Dawne kroniki Polski najczęściej kupują prywatni kolekcjonerzy. Po co im wydana zwykle po łacinie księga, często zniszczona, zaczytana przez kolejne pokolenia?

– Nasi bibliofile kupują prawie wyłącznie polonika, najchętniej druki lub rękopisy dotyczące historii Polski. Kroniki są wyjątkowo rzadkie. Cena zależy od stanu zachowania i edycji. Zdobycie pierwszego wydania sławnej kroniki Polski w dobrym stanie to wielki sukces kolekcjonerski. To dla bibliofila korona zbiorów – mówi Paweł Podniesiński, rzeczoznawca antykwaryczny Ministerstwa Kultury.

Z zebranych przez niego informacji wynika, że po 2000 r. „Kronika” Jana Długosza pojawiła się w handlu aukcyjnym sześć razy. Najczęściej oferowane są egzemplarze mocno zdekompletowane. Czasami mają ślady zawilgoceń, wtórne okładki, są zniszczone przez owady.

Najwyższą cenę na krajowym rynku osiągnęła najsłynniejsza kronika świata, dzieło Hartmanna Schedla. W czerwcu 2012 r. kupiono ją na aukcji w Lamusie za 185 tys. zł przy wysokiej cenie wywoławczej 90 tys. zł.

Dzieło to zostało wydane w Norymberdze w 1493 r. Zawiera 1809 drzeworytów, w tym kolorowane. Opisuje Polskę nazywaną wówczas Sarmacją. Sprzedany egzemplarz był w doskonałym stanie. Miał oryginalną oprawę z dwóch desek obciągniętych białą skórą z tłoczeniami.

15 lat temu rekordową cenę osiągnęła „Kronika Miechowity” wydana w 1521 r. Lamus sprzedał ten egzemplarz z kolekcji Potockich poza aukcją za 80 tys. zł.

Teraz na otwarcie nowego sezonu antykwariat ten przygotowuje aukcję internetową. Nie będzie kronik Polski, ale pojawią się atrakcyjne polonika w przystępnych cenach.

Ciekawostką w ofercie są patriotyczne nalepki na okna z wizerunkiem Orła Białego. W czasie pierwszej wojny światowej, gdy wzrosły nadzieje na odzyskanie przez Polskę niepodległości, takie nalepki naklejano na okna. Manifestowano w ten sposób patriotyzm.

Nalepki to rzadkość. Spełniały one funkcję czysto użytkową. Po jednorazowym użyciu były niszczone. Jako aukcyjne pewniaki będą miały kusząco niskie ceny: od 40 do 100 zł. Na aukcji będą też dokumenty dotyczące Piłsudskiego i legionów, w sumie ok. 300 pozycji.

Prezentacja w krakowskim Muzeum Narodowym to kolejna w tym roku wystawa edukacyjna dla kolekcjonerów. Wiosną prezentowano tam najstarsze polskie wydania Biblii, które na krajowym rynku osiągają bardzo wysokie ceny.

W Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego (oddział Muzeum Narodowego w Krakowie) do 30 sierpnia trwa wystawa najdawniejszych kronik Polski oraz najstarszych map przedstawiających nasz kraj. Prezentowane tam białe kruki można upolować na aukcjach.

W listopadzie ubiegłego roku w stołecznym antykwariacie Lamus (www.lamus.pl) wystawiono „Kronikę Królestwa Polskiego” Jana Długosza. To pierwsze wydanie z 1615 r. sprzedano za 50 tys. zł; cena wywoławcza wynosiła 25 tys. zł. W 2000 r. jeden z egzemplarzy „Kroniki” sprzedano w Krakowie za 6 tys. zł.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony
Sztuka
Tanie wybitne obrazy jako fundusz emerytalny. W co zainwestować
Sztuka
Nikifor na wystawie. Prace niespotykane na rynku
Sztuka
Sztuka komiksu na inwestycję i do zbioru