Telekomunikacja bez ograniczeń

Wszyscy wyczekiwaliśmy momentu, kiedy wreszcie roaming w Unii zostanie zniesiony. Jakaż to była ulga. Wreszcie dwa lata temu można było bez ograniczeń i bez zastanawiania się nad rachunkami korzystać z usług telekomunikacyjnych w krajach Wspólnoty.

Publikacja: 15.11.2019 17:56

Telekomunikacja bez ograniczeń

Foto: Fotorzepa/Andrzej Bogacz

Był to kolejny krok na drodze do integracji Starego Kontynentu. Chociaż na co dzień takich kroków UE w formie różnych dyrektyw wykonuje sporo, to właśnie te znoszące granice i bariery między państwami odczuwamy wszyscy najbardziej. Dziś, podróżując po Europie (z pewnymi wyjątkami, jak choćby Szwajcaria), coraz bardziej czujemy się już jak w jednym kraju. Szybko jednak sprawa roamingu okazała się nieco bardziej skomplikowana. Firmy telekomunikacyjne zaczęły sporo na tych eskapadach Europejczyków tracić, więc w sukurs przyszli urzędnicy, którzy złagodzili (dla telekomów) zapisy znoszące roaming. Zezwolono na pobieranie dodatkowych opłat w różnych sytuacjach. I chociaż nie są one bardzo wysokie, to dały efekt psychologiczny. Znów bowiem trzeba za granicą myśleć o rachunku.

Warto sprawdzić: Dopłaty za roaming mogą zniknąć. Na razie wygląda to tak

Klienci abonamentowi odczuli negatywną zmianę najmniej. Ci z kartami pre-paid muszą się jednak bardziej pilnować. Jak się okazuje, ten stan może znów się zmienić na korzyść klientów. Decyzje urzędnicze zezwalające na pobór dodatkowych stawek są bowiem wydawane na rok. Po 12 miesiącach UKE podejmuje je ponownie. A że firmy już tak bardzo nie tracą na usługach roamingowych, możliwe, że klienci niektórych operatorów pożegnają dodatkowe opłaty. Zobaczymy, na jak długo.

Ponadto sprawdzamy rynek polis dla firm chroniących przed skutkami ataku hakerów. To coraz poważniejszy problem i dostrzegli to także ubezpieczyciele, którzy oferują przejęcie tego ryzyka za pieniądze. Sprawdzamy, czy warto z tej oferty skorzystać.

Ponownie bierzemy pod lupę rynek sztuki. Jak co kilka miesięcy przyglądamy się transakcjom. A tam tylko wzrost i rekordy – krótko mówiąc, hossa trwa. Zastanawiamy się, czy można się na nią jeszcze załapać.

Był to kolejny krok na drodze do integracji Starego Kontynentu. Chociaż na co dzień takich kroków UE w formie różnych dyrektyw wykonuje sporo, to właśnie te znoszące granice i bariery między państwami odczuwamy wszyscy najbardziej. Dziś, podróżując po Europie (z pewnymi wyjątkami, jak choćby Szwajcaria), coraz bardziej czujemy się już jak w jednym kraju. Szybko jednak sprawa roamingu okazała się nieco bardziej skomplikowana. Firmy telekomunikacyjne zaczęły sporo na tych eskapadach Europejczyków tracić, więc w sukurs przyszli urzędnicy, którzy złagodzili (dla telekomów) zapisy znoszące roaming. Zezwolono na pobieranie dodatkowych opłat w różnych sytuacjach. I chociaż nie są one bardzo wysokie, to dały efekt psychologiczny. Znów bowiem trzeba za granicą myśleć o rachunku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarz
Drogo, drożej... surowce
Komentarz
Polisa coraz częściej szyta na miarę
Komentarz
Rynek długu rozdaje karty
Komentarz
Potencjał niewidoczny na papierze
Komentarz
Finansowe kombajny w kieszeni