Nie omija to biznesu, który musi mierzyć się z wszystkimi wyzwaniami nowych realiów. W najnowszym wydaniu „Moich Pieniędzy" zdecydowaliśmy się pochylić nad rynkiem kapitałowym i zapytać analityków, co dalej z akcjami firm szczególnie narażonych na szybujące ceny surowców.
Dobrych wieści raczej nie mamy. Większość ekspertów jest zdania, że na obniżki cen raczej nie ma co na razie liczyć. Popyt wciąż przewyższa ograniczoną wieloma czynnikami podaż. To musi skutkować osłabieniem konkurencyjności firm i pogorszeniem ich kondycji finansowej.
Czytaj więcej
Jedną z głównych bolączek wielu spółek giełdowych jest presja kosztów związana z gwałtownym wzrostem cen surowców, transportu i energii. Wspólnie z analitykami sprawdzamy, czy jest szansa, że w 2022 r. firmy poczują ulgę.
Ale surowce to nie wszystko. Poluzowana przez ostatnie lata do granic możliwości polityka monetarna banków centralnych wprawdzie okazała się w miarę skutecznym orężem w walce z kryzysem gospodarczym, ale odczuwamy teraz jej skutek w postaci globalnej inflacji. Spadek wartości pieniądza to wzrost kosztów wszystkiego i presja na wyższe płace, czyli dalsze nakręcanie spirali rosnących kosztów firm.
Krótko mówiąc dobrze nie jest i jeszcze długo nie będzie, a akcje firm, a zwłaszcza tych wrażliwych na ceny surowców, na razie nie wrócą do łask inwestorów.