Halving zakończony. Kopacze będą cierpieć, a bitcoin prawie nie drgnął

Z wielkim zainteresowaniem i napięciem wyczekiwana aktualizacja oprogramowania sterującego bitcoinem, zwana halvingiem, dobiegła końca.

Publikacja: 20.04.2024 10:12

Halving zakończony. Kopacze będą cierpieć, a bitcoin prawie nie drgnął

Foto: AdobeStock

Finał nastąpił w piątek o godz. 8.10 wieczorem czasu nowojorskiego.

Tuż po halvingu cena bictoina zmieniła się w niewielkim stopniu i oscylowała w okolicach 64 tys. dolarów.

Halving spowoduje, że o połowę zmniejszy się podaż nowych kryptowalut będąca premią dla tzw. górników zajmujących się kreowaniem nowych bitcoinów.

Czytaj więcej

Bankomaty bitcoinowe żerują na klientach?

To czwarta taka operacja od 2012 roku. W trzech poprzednich przypadkach w pół roku po sfinalizowaniu halvingów cena bitcoina osiągała rekordowe poziomy. Jak będzie tym razem?

Mimo tego że poprzednie halvingi wyniosły kurs bitcoina do rekordów, niektórzy eksperci, m. in. takich instytucji jak JP Morgan Chase czy Deutsche Bank oceniają, że tym razem inwestorzy wcześniej skonsumowali to wydarzenie uwzględniając je w cenie bitcoina.

- Tak jak oczekiwano, halving został w pełni wyceniony, dlatego ruchy ceny były ograniczone - wskazał Kok Kee Chong, szef singapurskiej giełdy kryptowalutowej Asia Next, w komentarzu dla agencji Bloomberga.

Podkreślił on, że teraz branża musi czekać i patrzeć, czy kurs pójdzie w górę w najbliższych tygodniach i czy utrzyma się zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych bitcoinem.

Według koncepcji Satoshiego Nakamoto, twórcy bitcoina, mechanizm halvingu ma sprawić, że liczba bitcoinów nie przekroczy 21 milionów sztuk. Chciał uniknąć inflacji.

Kopacze bitcoina będą teraz otrzymywać nagrodę w wysokości 450 monet dziennie zamiast 900 jak dotychczas.

Jednak, jak zwracają uwagę eksperci, rozwadniający efekt halvingu maleje z każdą taką operacją.

Po pierwszym halvingu liczba nowo kreowanych tokenów sięgała 50 proc. monet będących w obiegu, natomiast w obecnym cyklu nowa podaż bitcoinów ma sięgać zaledwie 3,3 proc., wynika z danych agencji Bloomberga.

Następny halving będzie w 2028 roku, a zanim osiągnięty zostanie próg 21 milionów bitcoinów, określony przez Satoshi Nakamoto, co powinno nastąpić około 2140 roku, spodziewane są w sumie 64 takie procedury.

I wówczas przestaną być emitowane nowe tokeny. Z czego więc będą żyli górnicy, kiedy nagrody znikną?

Pozostaną im opłaty transakcyjne, które wprawdzie będą rosły, ale to nie wszystkim zagwarantuje przetrwanie. Obecnie opłaty stanowią niewielką część dochodów firm zajmujących się kreowaniem bitcoinów.

Zakończony halving pozbawi górników miliardów dolarów dochodów w skali roku, ale straty mogą zostać ograniczone, jeśli kurs bitcoina utrzyma się na fali wznoszącej.

Finał nastąpił w piątek o godz. 8.10 wieczorem czasu nowojorskiego.

Tuż po halvingu cena bictoina zmieniła się w niewielkim stopniu i oscylowała w okolicach 64 tys. dolarów.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Kryptowaluty
Dlaczego bitcoin przestał grzeszyć? Październik zwykle mu sprzyjał
Kryptowaluty
Oszust opróżniał konta posiadaczy kryptowalut. Wydawał na luksusowe życie
Kryptowaluty
Kryptowaluty: z ponad 2 bilionów dolarów nagle 149 miliardów
Kryptowaluty
Bankomaty bitcoinowe żerują na klientach?
Kryptowaluty
Co czeka bitcoina w 2024 roku?