Polacy zakochali się w kamperach. Jak wskazują eksperci HRE Investments w ciągu roku popularność domów na kółkach wzrosła tak, jak w normalnych warunkach rosłaby przez 5-10 lat. W górę poszły też ceny, bo wzmożone zainteresowanie kamperami nie jest jedynie rodzimą specyfiką.
Warto sprawdzić: Zamiana domami na wakacje. Jak to działa, ile oszczędzimy
Analitycy podkreślają, że epidemia zmieniła trochę nasze przyzwyczajenia. Nie bez przyczyny rekordy popularności biją w ostatnich miesiącach działki rekreacyjne, rodzinne ogródki działkowe, domki holenderskie, domki drewniane, przyczepy kempingowe czy kampery.
– Szukamy wszystkiego co bez ograniczeń pozwala nam zażyć więcej swobody i pozwala na kontakt z naturą. Prawdopodobnie potrzebujemy po prostu oddechu i przygód. Może to również być spowodowane przyczynami czysto praktycznymi – przez długi okres hotele były zamknięte, a kampery dają pełną autonomię. Dzięki nim możemy przecież podróżować pomimo zamknięcia hoteli czy restauracji – wskazują Bartosz Turek i Oskar Sękowski z HRE Investments.
Popyt na kampery bije rekordy
Efekt? O ponad 300 proc. wzrosła liczba rejestracji nowych domów na kółkach. W przypadku pojazdów używanych wzrost też jest spory, bo aż o 165 proc. – tak sugerują dane firmy Samar za pierwszy kwartał 2021 i 2020 roku.