Te banki rezygnują z podwyżek i znoszą opłaty na czas pandemii

W związku z epidemią część banków odstępuje od planowanych podwyżek opłat, a niektóre z uch znoszą część już istniejących.

Publikacja: 27.03.2020 13:13

Te banki rezygnują z podwyżek i znoszą opłaty na czas pandemii

Foto: Adobe Stock

Jak tłumaczą bankowcy, chodzi o to, aby klienci mogli ograniczyć przemieszczanie się.

Na razie nie wiadomo, jak długo będą obowiązywać wprowadzane właśnie rozwiązania. PKO BP poinformował, że „w związku z zaistniałą sytuacją odstępuje od wprowadzenia zmian w taryfie prowizji i opłat oraz regulaminach usług”.

Zmiany przygotowywane były od jesieni ub. roku, miały obowiązywać od 1 lipca. – Wszyscy klienci, do których dotarła już informacja o zmianach, proszeni są o jej zignorowanie – mówi Aneta Aneta Styrnik-Chaber, z biura prasowego banku.

Warto sprawdzić: Co walka z koronawirusem oznacza dla naszych portfeli

Inne banki nie podejmują na razie takich decyzji.

– Nie planujemy żadnych dodatkowych podwyżek w najbliższym czasie – podało biuro prasowe Pekao SA.

Jak informuje nas Kamila Nowak z biura prasowego Alior Banku, obecnie jego klienci, którzy korzystają z kanałów zdalnych, większość operacji mogą wykonywać bez opłat.

– Obowiązujący cennik pozostaje aktualny i na ten moment nie planujemy dokonywania w nim zmian. Na bieżąco monitorujemy sytuację na rynku usług finansowych i z pewnością dostosujemy się do zmieniających się okoliczności – zapowiada Kamila Nowak

Jak mówi Ewa Krawczyk z Santander Bank Polska także nie miał planów zmian taryfowych, wiec niczego nie odwoływał. – Jednak ze względu na sytuację znieśliśmy opłatę za wypłatę gotówki w obcych bankomatach oraz za wypłatę cashback – w sklepie, przy okazji zakupów. Chodzi o to, aby klienci mogli ograniczyć przemieszczanie się – tłumaczy Ewa Krawczyk.

ING Bank Śląski zmiany w Tabeli Opłat i Prowizji wprowadza dla małych firm od 1 kwietnia.
– Jednak, aby ułatwić naszym klientom prowadzenie firmy, nie sprawdzamy warunku aktywności w kwietniu, którego spełnienie zwalnia z opłaty za prowadzenie rachunku (są to: przelew na ZUS lub przelew na US lub wpływ na konto min. 2 tys. złotych) i nie pobieramy opłaty za brak wyżej wymienionej takich transakcji – mówi Ewa Szerszeń, zastępca rzecznika prasowego banku. Zapowiada, że dodatkowo bank nie pobierze opłaty za przelewy internetowe krajowe w złotówkach, w tym split payment oraz przelewy internetowe w euro na terenie EUR na terenie SEPA czyli państw Unii Europejskiej oraz Islandii, Norwegii, Księstwa Liechtenstein i Szwajcarii.

Warto sprawdzić: Czy nasza gotówka jest odpowiednio odkażana przez banki?

Przedstawiciel jeszcze innego banku (prosił o zachowanie anonimowości) mówi że u nich większość usług czy operacji dla jest bez opłat i nie zamierzają żadnych wprowadzać. – A to że konkurencja rezygnuje z podwyżek to zabieg czysto PR-owy – uważa bankowiec.

I dodaje, że w tej chwili najważniejszą rzeczą dla klientów w trudnej sytuacji jest odroczenie spłat rat kredytów. – To jest realna pomoc dla osób z problemami – tłumaczy bankowiec.

Jak tłumaczą bankowcy, chodzi o to, aby klienci mogli ograniczyć przemieszczanie się.

Na razie nie wiadomo, jak długo będą obowiązywać wprowadzane właśnie rozwiązania. PKO BP poinformował, że „w związku z zaistniałą sytuacją odstępuje od wprowadzenia zmian w taryfie prowizji i opłat oraz regulaminach usług”.

Pozostało 89% artykułu
Oszczędności
Choć ceny wciąż rosną, inflacji boimy się coraz mniej
Oszczędności
Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić
Oszczędności
Polacy starają się oszczędzać, ale oni tego nie robią
Oszczędności
Coraz więcej młodych Polaków oszczędza. W co lokują pieniądze?
Oszczędności
Jak oszczędzają Niemcy. Gdzie trzymają pieniądze