Banki dadzą zarobić, ale trzeba się zapisać

Nie zarobi się na lokatach, ale można zaoszczędzić na zakupach w programach lojalnościowych i rabatowych. Jak wybierać z bogatej oferty?

Publikacja: 01.08.2020 13:05

Banki dadzą zarobić, ale trzeba się zapisać

Foto: Shutterstock

Największe banki najczęściej przystępują do programów operatorów kart płatniczych – Visa Oferty lub Mastercard Bezcenne Chwile. W pierwszym można liczyć na zniżki w sklepach bez konieczności wbijania kodów, w drugim zbiera się punkty na nagrody. Bank Millennium, BNP Paribas, Pekao i mBank mają swoje dodatkowe programy: Inspiracje, mamBonus, Galerię Rabatów i mOkazje. Każdy z nich działa na innych zasadach, nie każdy jest tak samo atrakcyjny.

Warto sprawdzić: Uważajmy! Najlepsze sposoby hakerów na okradanie nas

Moneyback i punkty

W programie Visa Oferty wystarczy rejestracja karty z logo Visa i płatność nią za zakupy u partnerów organizacji, aby zwrot części płatności trafił na rachunek karty. Zwrot następuje w ciągu pięciu dni roboczych – w porównaniu z innymi programami moneyback, bardzo szybko.

Wysokość zwrotu nie może przekroczyć 760 zł, dzięki czemu premia jest zwolniona z opodatkowania. O ofertach klienci są informowani na bieżąco na stronie programu Visa Oferty, -mailem lub w aplikacji. Przy każdej ofercie podana jest kwota zniżki, warunki zakupu i czas trwania promocji. W lipcu można dostać zwrot 20 zł za zakupy za minimum 140 zł w sklepach Deichmann i tyle samo przy zakupach za 100 zł w sklepach Cropp, H&M i House, co daje 20 proc. zniżki.

Zupełnie inaczej działa program Mastercard Bezcenne Chwile. Każdy zakup jest premiowany punktami, które później można wymienić na nagrody. Do końca sierpnia wszystkie płatności online będą nagradzane dodatkowo.

Mastercard współpracuje z 70 markami z 19 różnych kategorii zakupowych, m.in. z Carrefourem, Frisco.pl, Empikiem, Merlin.pl, Douglasem, RTV Euro AGD i Decathlonem. W kwietniu – w akcji „Zostań w domu” – rozszerzył katalog nagród o dostęp do platformy z grami wideo, serwisu VOD, bibliotek e-booków i audiobooków, oferty na dostawę jedzenia do domu. Są też nagrody rzeczowe, m.in. czytnik Kindle.

Dodatkowe atrakcje

Dodatkowe bonusy zapewniają same banki. Pekao ruszyło na trzy miesiące wakacyjne z promocją w programie Bezcenne Chwile. Nowi uczestnicy mogą liczyć na dodatkowe punkty i nagrody dostępne wyłącznie w Pekao, wśród nich voucher na zakupy w Allegro o wartości 50 zł. Na zachętę można dostać 3,4 tys. pkt – 1 tys. za zarejestrowanie się w programie, a 2,4 tys. pkt za zalogowanie się w aplikacji PeoPay. To dużo, jeżeli weźmie się pod uwagę, że zdobywa się od 2 do 8 punktów za każde 5 zł wydane u partnerów programu oraz 1 pkt za każde 50 zł wydane w innych w sklepach.

Jeszcze więcej, bo 4 tys. punktów, oferuje Citibank. Punkty te można wymienić na voucher zakupowy o wartości 50 zł do Decathlonu lub 100 zł do wykorzystania na SlowHop. Najwięcej, bo 300 zł w punktach, można dostać w Bezcennych Chwilach w PKO BP, ale to oferta tylko dla wybranych. Przeznaczona jest dla chętnych na kartę PKO Mastercard Platinum, która kosztuje rocznie 250 zł.

Warto sprawdzić: Banki „kroją” klientów jak tylko mogą. Horrendalne podwyżki

Oszczędzać można na zakupach w ramach programów organizowanych nie tylko przez operatorów kart płatniczych, ale również przez banki. W Banku Millennium i jego programie Inspiracje rabat można uzyskać – jak chwali się bank – w tysiącu miejsc. W sklepach stacjonarnych trzeba uprzedzić sprzedawcę, jaką kartą będzie się płaciło. W sklepach internetowych trzeba wpisać kod promocyjny, podany przy opisie partnera – na ogół jest to sześć pierwszych cyfr numeru karty. Wielkość zniżek jest uzależniona od posiadanej karty, które podzielono na trzy segmenty: A, B i C.

W pierwszym znajdują się karty debetowe wydawane do rachunków osobistych, karty przedpłacane i najtańsze kredytówki. Na nich najmniej się oszczędza, choć zakupami tańszymi o 2–10 proc. pewnie nikt dziś nie pogardzi. Zgodnie z zasadą kto ma więcej – więcej dostaje, większy zysk jest przy płatnościach złotymi kartami kredytowymi, a największy przy płatnościach najbardziej prestiżowymi: Millennium Mastercard World Signia i Millennium Visa Platinum.

Wśród partnerów banku brakuje jednak sklepów i punktów usługowych, w których zakupy robi się najczęściej. Dlatego bardziej opłacalne jest robienie zakupów z kartą Impresja, która zapewnia 5-proc. zniżki m.in. w EMPiK-u, choć niestety tylko stacjonarnym, podobnie jak w Smyku, Carrefourze i Deichmannie, w których wiele osób robi zakupy znacznie częściej niż w sklepach z biżuterią, które są obecne niemal we wszystkich zniżkowych ofertach.

Nie da się jednak zarabiać na tańszych zakupach bez końca. Rocznie można odzyskać do 760 zł.

BNP Paribas chwali się 2,5 tys. sklepów, które są objęte jego programem Mam Bonus – za każde wydane 1 zł otrzymuje się 2 pkt lojalnościowe, które można wymieniać na nagrody. Są też akcje premiowe, jak np. przyznawanie potrójnych punktów za zakupy z okazji urodzin. Do końca lipca można dostać dwa razy więcej punktów za bilety kolejowe, lotnicze i autobusowe. Nagrody za punkty są jednak bardzo ograniczone, więc wielu osobom może być trudno coś dla siebie wybrać, chyba że marzą o podgrzewaczu do butelek lub szczoteczce sonicznej.

Teoretycznie mało rozbudowany program, bo 16 partnerów, ma mBank w mOkazjach, ale na zakupy w Kauflandzie można dostać 10 proc. zniżki, podobnie jak w popularnym wśród wielbicieli zwierząt sklepie internetowym Zooplus. O 5 proc. taniej kupi się jedzenie na Pyszne.pl. Niektóre z promocji już się kończą, ale zaraz będą następne.

Wadą oferty jest brak możliwości przejrzenia mOkazji, jeżeli nie jest się posiadaczem konta, co utrudnia potencjalnie zainteresowanym ocenę atrakcyjności propozycji. Podobnie jest w Nest Banku.

Warto sprawdzić: Polacy rzucili się na diamenty podczas pandemii

Dodatkowe zachęty

Pekao, oprócz przystąpienia do programu Mastercarda, ma własny program – Galerię Rabatów, i ok. 2 tys. partnerów. W Galerii można teraz zrobić o 10 proc. tańsze zakupy w sklepie Frisco.pl z dostawą do domu, jeżeli wyda się powyżej 180 zł. O połowę taniej można zjeść w Telepizzy, a o 25 proc. taniej ubrać się w Top Secret. Są też zniżki na buty, torebki, zabawki.

Rabaty w e-sklepach są udzielane po wpisaniu kodu rabatowego, który znajduje się w szczegółowych warunkach promocji na stronie sklepu, i po płatności kartą, przelewem lub przy użyciu aplikacji PeoPay. Korzystając z aplikacji, trzeba zeskanować kod QR i potwierdzić transakcję.

Największe banki najczęściej przystępują do programów operatorów kart płatniczych – Visa Oferty lub Mastercard Bezcenne Chwile. W pierwszym można liczyć na zniżki w sklepach bez konieczności wbijania kodów, w drugim zbiera się punkty na nagrody. Bank Millennium, BNP Paribas, Pekao i mBank mają swoje dodatkowe programy: Inspiracje, mamBonus, Galerię Rabatów i mOkazje. Każdy z nich działa na innych zasadach, nie każdy jest tak samo atrakcyjny.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał Promocyjny
Jak zacząć oszczędzanie w złocie
Oszczędności
Choć ceny wciąż rosną, inflacji boimy się coraz mniej
Oszczędności
Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić
Oszczędności
Polacy starają się oszczędzać, ale oni tego nie robią
Oszczędności
Coraz więcej młodych Polaków oszczędza. W co lokują pieniądze?