Czasem lepiej mieć kartę kredytową, nawet jeśli trudno uniknąć za nią opłat. Karta jest również zdecydowanie lepszym wyjściem, jeżeli chce się mieć zabezpieczenie w postaci gotówki na wszelki wypadek. Warto jednak jej używać. Skorzysta się z darmowej pożyczki przez ponad 50 dni, a w wielu przypadkach uniknie też opłat za używanie plastiku. Warunkiem jest spłacanie zadłużenia na karcie w terminie i w całości.
Ciekawą propozycję kredytu odnawialnego ma mBank. Nie płaci się za otworzenie linii, można więc przez rok mieć rezerwę gotówkową. Skorzystanie z kredytu też nie będzie bardzo bolesne, gdyż rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) wynosi 9,99 proc. Oferta jest dostępna do końca maja.
Za rok kredyt zostanie automatycznie odnowiony i wtedy prowizję trzeba będzie zapłacić. A należy ona do najwyższych na rynku, wynosi 2,5 proc., nie mniej niż 69 zł. Zatem za limit do 2,75 tys. zł zapłacimy niezbędne minimum, natomiast za wyższy, ale nieprzekraczający 4 tys. zł – dokładnie tyle, ile za przyznanie i używanie przez 12 miesięcy karty kredytowej (MasterCard Standard lub Visa Classic). Przy czym gdy kartę będziemy spłacać regularnie, koszty nie wzrosną, bo odsetki nie zostaną naliczone. Koszt rocznego zabezpieczenia finansowego na karcie wynosiłby więc 100 zł, a teraz jest nawet niższy, ponieważ do 31 maja bank nie pobiera standardowej opłaty za wydanie plastiku (30 zł).
Dodatkową zaletą kart jest stała opłata bez względu na to, czy klient ma na karcie limit w wysokości 4 tys. zł, 10 tys. zł czy 20 tys. zł.
Do 31 stycznia przyszłego roku prowizji za udzielenie kredytu w koncie nie będzie pobierał BZ WBK, ale wniosek trzeba złożyć do końca tego roku. RRSO przez najbliższe 12 miesięcy będzie wynosiło 10 proc. Prowizja za odnowienie kredytu wynosi 1 proc., minimum 50 zł. Z oferty mogą skorzystać wszyscy, którzy w ciągu 30 dni przed zawarciem umowy nie mieli w banku limitu kredytowego na koncie osobistym.