Znalezienie w banku taniego (jeśli nie darmowego) konta osobistego wcale nie jest trudne (w tabeli podajemy przykłady). Owszem, większość ofert staje się bezpłatna dopiero po spełnieniu określonych warunków. Ale przyznajmy, nie są one wygórowane.
Na ogół banki chcą, by klienci możliwie jak najaktywniej korzystali z rachunku. Domagają się przede wszystkim regularnych wpływów. Ale zadowalają się stosunkowo niewysokimi kwotami. Co więcej, wiele rezygnuje z tego warunku w stosunku do młodych ludzi (np. uczniów, studentów).
Na przykład Bank BGŻ BNP Paribas prowadzi rachunek za darmo, jeśli co miesiąc wpływa na niego pensja w wysokości minimum 1 tys. zł. W przeciwnym razie miesięczna opłata wynosi 10 zł. Ale kto nie ukończył jeszcze 26. roku życia, jest zwolniony z opłaty bezwarunkowo.
Bank nie pobierze od niego pieniędzy także za korzystanie z karty wydanej do rachunku. Dla pozostałych klientów karta staje się darmowa po przeprowadzeniu nią transakcji bezgotówkowych (płatności w sklepach czy punktach usługowych) o wartości co najmniej 300 zł miesięcznie.
Karta debetowa jest drugim najważniejszym składnikiem kosztów związanych z rachunkiem bankowym. Opłaty za jej używanie też często można uniknąć, pod warunkiem że karta przynajmniej kilka razy w miesiącu jest wyciągana z portfela przy płaceniu za zakupy (podejmowanie gotówki z bankomatów się nie liczy).