Pokolenie Y, to osoby urodzone między 1980 a 2000 rokiem. Charakterystyczną cechą tej grupy społecznej jest brak przywiązania do wagi pieniądza. Millenialsi traktują je jako środek do realizacji celów. Większą wagę przykładają do tego, co mogą za nie kupić niż do stanu oszczędności jakimi dysponują na rachunku bankowym.
W ciągu ostatnich dwóch lat częściej pożyczały osoby pomiędzy 25 a 39 rokiem życia (44 proc. badanych). Młodzi w wieku 18-24 zaciągali zobowiązania finansowe zdecydowanie rzadziej – tylko 14 proc. z nich sięgnęło po pożyczkę.
– Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Z jednej strony, osoby dopiero wkraczające w dorosłość zazwyczaj nie mają jeszcze historii kredytowej i stałego źródła dochodu – są dla banków i instytucji finansowych najbardziej ryzykowną grupą klientów. Młode osoby zwykle mogą też liczyć na pomoc finansową najbliższych – mówi Jarosław Czulak, Dyrektor Działu Marketingu Profi Credit Polska.
– Z drugiej, osoby po studiach często potrzebują dodatkowego finansowania, aby wkroczyć w dorosłość. Jak wynika z naszego badania to właśnie kupno sprzętu RTV/AGD, własnego mieszkania czy samochodu, czyli rzeczy z jednej strony ułatwiających wchodzenie w „dorosłe” życie, a z drugiej powodujących rozwój kariery zawodowej, są głównymi powodami zaciągania przez millenialsów pożyczek bądź kredytów – dodaje.
Większość Millenialsów zdaje sobie sprawę z ciężaru jaki niesie za sobą pożyczka. Brak długów to dla nich wyznacznik finansowego sukcesu. To osoby dociekliwe, które chcą mieć pewność, że wiedzą wszystko o warunkach kredytu zanim podpiszą z bankiem czy firmą pożyczkową umowę. Według badania zrealizowanego na zlecenie Profi Credit, pokolenie Y mniej niż inne grupy wiekowe ufają pracownikom banków (41 proc. do 55 proc.), ale częściej niż inni przyznają, że dokładnie czytają umowę przed zaciągnięciem kredytu (16 proc. do 11 proc.). Pokolenia to jest również dużo bardziej pozytywnie nastawione do zadłużania się online niż inne grupy wiekowe (39 proc. do 29 proc.).