Zdania ekonomistów na temat terminu rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych są podzielone. Prawdopodobnie nie nastąpią one szybko, choć trzeba się z nimi liczyć przed podjęciem decyzji o zaciągnięciu kredytu, zwłaszcza hipotecznego, który jest zawsze dużym obciążeniem dla budżetu domowego.
Czytaj więcej
Wraz z analitykiem rynku nieruchomości podpowiadamy jak znaleźć konieczny kapitał do uzyskania kredytu hipotecznego.
Początek w przyszłym roku
Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku, uważa, że pierwszej podwyżki stóp procentowych można się spodziewać w przyszłym roku. – Wtedy powinny zniknąć niepewność epidemiczna oraz tymczasowe zaburzenia wzrostu PKB powodowane brakiem surowców i materiałów. Będziemy więc mieli większą jasność, w jaki sposób wyższe ceny energii – a w kolejnych miesiącach szykuje się całe tornado podwyżek – wpłyną na inflację CPI – tłumaczy ekspert. – Komentarze płynące z RPP sugerują, że Rada nie będzie się z podwyżkami spieszyć. Liczymy, że główna stopa procentowa wzrośnie w 2022 r. do 1 proc. Nie jest to szybkie tempo, biorąc pod uwagę choćby Czechów, którzy już w tym roku osiągną stopę referencyjną bliską 2 proc., a stopy zaczęli podwyższać w czerwcu – podkreśla Marcin Mazurek.
Nie tylko stopy
Z ryzykiem wzrostu stóp procentowych trzeba się jednak liczyć, zwłaszcza że ceny nieruchomości rosną i trwa boom kredytowy, a wzrost raty kredytu o 1 pkt proc. to rata wyższa od 155 do 163 zł miesięcznie (patrz tabela).
– Rynki nieruchomości i kredytów hipotecznych rozwijają się w ostatnich miesiącach bardzo dynamicznie. Poziom udzielanych kredytów hipotecznych jest niemal dwa razy wyższy niż jeszcze trzy lata temu. Niskie stopy procentowe i przekonanie wielu Polaków o nieruchomościach jako atrakcyjnej lokacie kapitału mocno wspierają zainteresowanie kredytem – podkreśla Anna Meunier, kierująca wydziałem kredytów hipotecznych w Banku Millennium.