W połowie września prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy Prawo budowlane oraz o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak poinformował Piotr Uściński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, głównym celem nowych regulacji było wyodrębnienie kategorii mieszkalnych domów jednorodzinnych o powierzchni do 70 mkw., których budowa ma być wspomagana przez państwo.
Czytaj więcej
Kredyt hipoteczny bez wkładu własnego i z dopłatą ma mieć niedługo podwyższone limity.
Jednak nie każda inwestycja będzie objęta wsparciem. Prócz powierzchni, jak wyjaśnił Adam Baryłka, dyrektor Departamentu Architektury, Budownictwa i Geodezji w Ministerstwie Rozwoju i Technologii (MRiT), pomoc obejmuje tylko wolnostojące domy jednorodzinne, mające nie więcej niż dwie kondygnacje i usytuowane na działkach będących własnością prowadzących inwestycję osób. 70 mkw. ma natomiast wynieść „graniczna” powierzchnia zabudowy, co oznacza, że powierzchnia użytkowa może być nawet, w przypadku nieruchomości piętrowej, prawie dwa razy większa.
Istotny jest także, jak podkreślił dyrektor Adam Baryłka, status inwestora: musi to być osoba, która przeznaczy budynek na zaspokojenie tzw. potrzeb mieszkaniowych, niebudująca na wynajem, która nie będzie właścicielem innego domu czy mieszkania.
Po zachowaniu tych warunków inwestor będzie mógł skorzystać z preferencyjnej ścieżki administracyjnej: nie będzie musiał wyznaczać kierownika budowy, prowadzić dziennika, występować o pozwolenie na budowę, a w przypadku braku miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego decyzja o warunkach zabudowy (tzw. WZ) będzie musiała być wydana przez Urząd Gminy w ciągu 21 dni. Wiele prac wymagających zgody urzędu zastąpiono oświadczeniem (na przykład o ponoszeniu przez inwestora odpowiedzialności za bezpieczeństwo prac na budowie).