Zaczęła się ostatnia tura tegorocznych ferii. I choć większość uczniów błogie lenistwo lub aktywny wypoczynek ma już za sobą, to wypoczynek rozpoczynają mieszkańcy czterech województw: dolnośląskiego, mazowieckiego
opolskiego i zachodniopomorskiego. O tym, jak docierają na miejsce wypoczynku i jak przygotowują się do bezpiecznej podróży, zapytała w badaniu firma ubezpieczeniowa Wiener.
Czytaj więcej
Większość Polaków nie wyjeżdża na ferie zimowe. Nic dziwnego - w górach jest nawet dwa razy drożej niż rok temu.
Ferie najczęściej na czterech kółkach
Najpopularniejszym środkiem transportu, którym Polacy docierają na miejsce wypoczynku w czasie ferii jest samochód. Wybiera go 61 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazł się samolot, na który zdecyduje się co czwarty badany. Pozostali wybiorą bardziej ekologiczne opcje: 18 proc. Polaków dojedzie na ferie pociągiem, a co dziesiąty autobusem.
Wysokie ceny paliwa czy biletów kolejowych sprawiają, że urlopowicze muszą ciąć wydatki wybierając alternatywną, tańszą formę transportu lub ograniczając inne koszty. Co trzeci będzie oszczędzał na standardzie miejsca pobytu, 26 proc. zdecyduje się na tańszą lokalizację, a co czwarty planuje zaoszczędzić na wydatkach na ubranie lub wyposażenie sportowe. Więcej niż co piąty badany zadeklarował, że będzie w tym roku oszczędzać na sposobie dojazdu na miejsce. Podczas tegorocznych ferii nie będzie oszczędzać jedynie 27 proc. Polaków.