Chorwacja to kraj często wybierany przez polskich turystów – są na czwartym miejscu wśród najczęściej go odwiedzających. Do września ub.r. urlop spędziło tam ponad 1 mln Polaków – wynika z informacji podanych przez Chorwacką Wspólnotę Turystyczną.
Obecnie jedynym środkiem płatniczym na terenie Chorwacji jest waluta europejska. Euro aktualnie obowiązuje zatem już w aż 20 państwach członkowskich UE, posługuje się nim prawie 347 mln ludzi – wynika z danych Rady Unii Europejskiej.
Czytaj więcej
W ostatnich tygodniach bardzo szybko mnożą się oszustwa wobec osób polujących na wakacje last minute.
Przyjeżdżający turyści aż do końca 2023 roku będą mieć możliwość zobaczenia na sklepowych półkach cen zarówno w kunach, jak i euro. Natomiast przy kasach przedsiębiorcy zobowiązani są do prezentowania kursu walutowego w jasny i widoczny sposób (1 EUR = 7,53450 HR). Jest to bardzo ważny środek ochrony konsumentów i pozwoli na kontrolowanie, czy aby przypadkiem firma nie chce sztucznie zawyżyć cen – tym bardziej w sezonie wakacyjnym.
– Wprowadzenie euro w Chorwacji głównie rodzi obawy o wzrost cen i usług. Dodatkowo jest to podbite niestabilną sytuacją inflacyjną, z którą ten kraj również się zmaga. Jednak należy pamiętać, że podnoszenie cen w kontekście wymiany waluty na euro jest zakazane. Jeśli jakiś przedsiębiorca złamie zakaz, konsumenci mogą zgłosić nieuzasadnioną podwyżkę właściwym organom, a te – nałożyć grzywnę. Podejrzewać więc można, że takich prób będzie mało w obawie przed wysokimi karami. Warto jednak zachować czujność i w razie wątpliwości sprawdzić, czy aby na pewno wszystko się zgadza – wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex.