Tak wynika z raportu Picodi. Analitycy przyjrzeli się cennikom biletów komunikacji miejskiej w 45 dużych miastach świata oraz w polskich miastach wojewódzkich, i zestawili wydatki na bilety miesięczne z zarobkami w poszczególnych miastach. W tym zestawieniu eksperci wzięli pod lupę bilety na jeden przejazd oraz miesięczne bilety, uprawniające do nielimitowanej liczby przejazdów w granicach administracyjnych miasta.
W trzech z 45 badanych miast transport publiczny jest dla mieszkańców całkowicie darmowy – są to Luksemburg, stolica Estonii, Tallinn i stolica Malty, Valletta.
Spośród pozostałych miast w rankingu najdroższe bilety jednoprzejazdowe są w Londynie (4,85 euro), Zurychu (4,44 euro) i Oslo (3,65 euro). Z kolei najwyższe ceny za miesięczny bilet płacą mieszkańcy Londynu (253 euro), Melbourne (178 euro) i Dublina (155 euro). Dla porównania w Warszawie miesięczny bilet to koszt zaledwie 21 euro (98 zł).
Jednak jeśli zestawimy ceny biletów miesięcznych z wynagrodzeniami w poszczególnych miastach, to najmniej korzystną sytuacją wyróżnia się São Paulo, gdzie koszt miesięcznego dostępu do wszystkich rodzajów transportu publicznego w mieście stanowi 14,3 proc. średniego wynagrodzenia. Drugie i trzecie miejsce pod względem wysokości wydatków na transport zajmują Londyn i Stambuł (odpowiednio 7,5 proc. i 7,4 proc. pensji).