Najnowsze zestawienie AirHelp – największej na świecie firmy chroniącej prawa pasażerów linii lotniczych – wskazuje na europejskich liderów wśród lotnisk notujących najmniejsze, ale i największe utrudnienia w podróżach. Międzynarodowy Port Lotniczy im. F. Chopina w Warszawie znalazł się na początku stawki wśród lotnisk odnotowujących relatywnie najmniej zakłóceń. W Warszawie zostało zakłóconych – opóźnionych o więcej niż 15 minut lub odwołanych – 23,35 proc. wylotów.
– W naszej analizie przyglądaliśmy się największym europejskim lotniskom, które porównywaliśmy i na tym tle Polska wypada nieźle. Prawie 1 400 rejsów z warszawskiego portu było zakłóconych, z czego 31 miało ponad 3 godzinne opóźnienie, a 34 zostały anulowane – mówi Tomasz Pawliszyn, CEO AirHelp.
Czytaj więcej
Tegoroczne wakacje za granicą mogą okazać się tańsze niż przed rokiem. To zasługa imponującego rajdu złotego. Latem 2023 r. główne waluty kosztują o kilkadziesiąt groszy mniej niż 12 miesięcy temu.
Najmniej opóźnione
Polski port lotniczy wyprzedziły w zestawieniu tylko: Lotnisko Helsinki-Vantaa (HEL, 18,33 proc. zakłóconych lotów), Port lotniczy w Duesseldorfie (DUS, 22,26 zakłóconych lotów) oraz Port lotniczy Oslo-Gardermoen (OSL, 23,09 zakłóconych lotów). Na kolejnych pozycjach wśród lotnisk notujących najmniej utrudnień w połączeniach znalazły się: Port lotniczy Wiedeń (VIE, 27,22 proc. zakłóconych lotów), Port lotniczy Madryt-Barajas (MAD, 28,38 proc. zakłóconych lotów), Lotnisko Barcelona-El Prat (BCN, 28,45 proc. zakłóconych lotów) oraz Port lotniczy Sztokholm-Arlanda (ARN, 30,54 proc. zakłóconych lotów).
W czerwcu do samolotów startujących z polskich lotnisk wsiadło ponad 1,4 miliona pasażerów. Zdecydowana większość rozpoczęła swoją podróż zgodnie z planem. Jednak ponad 339 tysięcy podróżujących spotkało się z utrudnieniami już w chwili wylotu. Ich lot był opóźniony lub nawet anulowany. Ponad 12 tysięcy osób musiało poradzić sobie z ponad 3 godzinnym opóźnieniem lotu, a prawie 9,5 tysiąca osób musiało zmienić swoje plany z powodu odwołanego wylotu. Jak podają eksperci AirHelp, ponad 24,8 tysięcy pasażerów, których dotknęły w czerwcu lotnicze zakłócenia – zgodnie z europejskim prawem – powinno domagać się rekompensaty.