Niska składka, potem niskie świadczenie

Najwięcej skarg dotyczy zbyt niskich, zdaniem rodziców, odszkodowań

Publikacja: 03.09.2016 09:24

Warto sprawdzić, czy szkolna polisa NNW obejmuje pozalekcyjne zajęcia sportowe

Warto sprawdzić, czy szkolna polisa NNW obejmuje pozalekcyjne zajęcia sportowe

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Rodzice nie muszą kupować dzieciom polisy NNW w szkole. A jeśli już to robią, powinni zwracać uwagę na zakres ochrony i sumę ubezpieczenia.

W roku szkolnym 2014/2015 w podstawówkach, gimnazjach, zawodówkach, technikach i liceach doszło do 67 tys. wypadków. Ci, którzy byli ubezpieczeni, mogli ubiegać się o świadczenie. Pieniądze mogły być przeznaczone na przykład na sfinansowanie rehabilitacji.

Szkolne ubezpieczenie NNW przydaje się więc w razie wypadku, ale nie warto kupować go bezrefleksyjnie, tylko dlatego, że nauczycielka przekazała informację w tej sprawie podczas pierwszego zebrania z udziałem rodziców (na ogół podawana jest tylko wysokość składki i termin jej wpłaty). Trzeba zapoznać się z warunkami umowy. Jeśli nie wiemy dokładnie, co kupujemy, po wypadku możemy być rozczarowani.

Przeczytaj OWU

Ubezpieczenie NNW zapewnia wypłatę świadczenia w razie uszczerbku na zdrowiu lub śmierci ubezpieczonego. Niektóre polisy uwzględniają również wypłatę zasiłku dziennego w przypadku czasowej niezdolności do nauki. Niekiedy towarzystwa pokrywają również koszty leczenia następstw nieszczęśliwych wypadków, w tym wydatki na zakup lekarstw i środków opatrunkowych przepisanych przez lekarza. Dobre ubezpieczenie NNW uwzględnia również szeroki pakiet assistance, np. korepetycje z wybranych przedmiotów czy opiekę w domu po hospitalizacji.

Ubezpieczyciele oferują szkołom najczęściej kilka wariantów NNW, umożliwiając rozszerzenie podstawowego zakresu ochrony o dodatkowe świadczenia assistance. Jeśli nie zapoznamy się z zakresem ochrony, nie będziemy wiedzieli, jakie prawa nam przysługują i z jakich opcji możemy skorzystać.

– Osoby decydujące o wyborze ubezpieczenia powinny przede wszystkim zwrócić uwagę na zakres ochrony, sumę ubezpieczenia, świadczenia dodatkowe, sposób likwidacji szkód i wypłaty świadczeń – mówi Marcin Golko z Ergo Hestii.

Często zdarzają się sytuacje, w których towarzystwo odmawia wypłaty świadczenia i ma do tego podstawy. Dlatego przed przystąpieniem do umowy należy zapoznać się z jej warunkami. Zgodnie z prawem powinny być one dostępne u ubezpieczającego, czyli w szkole.

Warto zwrócić uwagę na definicje pojęć użytych w umowie, takich jak np. nieszczęśliwy wypadek czy wyczynowe uprawianie sportu. Bywa, że definicje te różnią się od potocznego rozumienia.

– Decydując się na zawarcie umowy, należy sprawdzić nie tylko zakres ubezpieczenia, ale również zapoznać się z wyłączeniami odpowiedzialności towarzystwa wskazanymi w ogólnych warunkach ubezpieczenia – radzi Anna Kurowska-Osińska z Warty.

Standardowo umowy szkolnego NNW wyłączają z zakresu ochrony następstwa wypadków, do których doszło w wyniku udziału w bójce, po spożyciu alkoholu lub użyciu środków odurzających. Z doświadczenia Rzecznika Finansowego wynika, że czasami nie są uwzględniane wypadki podczas sportowych zajęć pozalekcyjnych (nawet prowadzonych na terenie szkoły). Podobnie jest z uczestnictwem dzieci w zajęciach sportowych prowadzonych poza szkołą, z jazdą rowerem lub quadem bez odpowiednich uprawnień.

Takie odszkodowanie, jaka suma

Niska składka oznacza niską sumę ubezpieczenia. Jeśli więc zaoszczędzimy na składce, to musimy się liczyć z tym, że świadczenie otrzymane po wypadu nie będzie wysokie. Najliczniejsza grupa skarg do Rzecznika Finansowego na to ubezpieczenie dotyczy rażąco niskich, w odczuciu rodziców, świadczeń wypłacanych po wypadku. W takich sytuacjach Rzecznik przeważnie nic nie pomoże, gdyż wysokość świadczeń jest zdefiniowana w OWU.

– Im niższa suma ubezpieczenia, tym ubezpieczenie jest tańsze. W związku z wieloma szkolnymi wydatkami rodzicom przeważnie zależy na tym, żeby za polisę zapłacić jak najmniej. Niestety, często odbywa się to kosztem zakresu ochrony. Można szacować, że suma ubezpieczenia wynosząca 10 – 20 tys. zł to nie więcej niż 50 zł składki za cały rok ochrony. Odszkodowanie w takiej sytuacji będzie jednak stosunkowo niskie i może nie stanowić realnego wsparcia finansowego po wypadku – zauważa Andrzej Paduszyński z Compensy.

Polisa jest dobrowolna

Wbrew temu co myśli wielu rodziców, szkolne ubezpieczenie NNW nie jest obowiązkowe. Jeśli rodzicom nie odpowiada zakres proponowanej ochrony czy suma ubezpieczenia, mogą nie ubezpieczać dziecka. – Szkoła nie ma obowiązku zapewnić uczniom ubezpieczenia NNW. Rodzice sami powinni zadbać o dobrą polisę dla swoich pociech. Mogą to zrobić we własnym zakresie, niekoniecznie decydując się na oferty, które przedstawia im placówka oświatowa – wyjaśnia Leon Pierzchalski z Uniqa.

Indywidualną polisę NNW można kupić także wtedy, gdy dziecko ma ubezpieczenie szkolne.

– Rodzice powinni się zastanowić, jaki zakres ubezpieczenia jest dla nich istotny i przed jaką sytuacją chcą się rzeczywiście zabezpieczyć, bo jej skutki mogą mieć poważne konsekwencje finansowe – podkreśla Damian Ziąber z Prudential. – Ubezpieczenia dzieci nie są drogie. Warto skorzystać z dopasowanej do naszych potrzeb indywidualnej oferty, nawet jeśli analiza tego, dlaczego takiej polisy potrzebujemy, oznacza rozmowę o nieprzyjemnych tematach, zwłaszcza w kontekście naszych dzieci.

Jak działa ubezpieczenie NNW

Świadczenie w maksymalnej kwocie, odpowiadającej sumie ubezpieczenia, dostaje się tylko w ekstremalnych sytuacjach, czyli wtedy, gdy uszczerbek na zdrowiu wynosi 100 proc. (tak jest w przypadku ciężkiej niepełnosprawności) oraz w razie śmierci ubezpieczonego.

Przy mniejszych uszkodzeniach ciała ubezpieczyciel ustala stopień uszczerbku według własnych procedur. Orzekanie w tej sprawie może być powierzone komisji lekarskiej, która określa procent uszczerbku na zdrowiu na podstawie dokumentacji medycznej (robi to dopiero po zakończonym leczeniu). Niektóre towarzystwa korzystają z tabel dołączonych do ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU). W tabeli każdemu rodzajowi trwałego uszczerbku na zdrowiu jest przyporządkowany konkretny procent sumy ubezpieczenia.

Jeśli suma ubezpieczenia jest niska, świadczenie też będzie niewielkie. Na przykład przy sumie w wysokości 10 tys. zł i 3-proc. uszczerbku na zdrowiu odszkodowanie może wynieść 300 zł.

Świadczenia z kilku polis

Po wypadku, w wyniku którego doszło do obrażeń ciała, można skorzystać ze wszystkich posiadanych polis NNW. Często bywa tak, że mamy jednocześnie ubezpieczenie szkolne, polisę NNW w pakiecie ubezpieczeń samochodowych, NNW dołączone do ubezpieczenia mieszkaniowego lub do konta bankowego. W takiej sytuacji można uzyskać świadczenie z każdej umowy.

Jeśli dziecko zostało poszkodowane z winy kierującego pojazdem, możemy żądać odszkodowania nie tylko z NNW, ale także z obowiązkowego ubezpieczenia OC samochodu sprawcy szkody.

Zdarza się, że do wypadku dochodzi z winy szkoły, np. nauczyciel nie dopilnował ucznia na lekcji wychowania fizycznego. W takich sytuacjach rodzice nie zawsze dochodzą odszkodowania z OC szkoły. Niektórym wydaje się, że skoro dziecku należy się świadczenie ze szkolnego ubezpieczenia NNW, to z innych polis już nie. To błąd. Wypłata ze szkolnego NNW nie wyklucza ubiegania się o odszkodowanie z OC szkoły. Co więcej, wypłaty z ubezpieczenia OC szkoły mogą być znacznie wyższe i obejmować szersze spektrum przypadków niż świadczenia ze szkolnej polisy NNW.

Opinia

Krystyna Krawczyk, Biuro Rzecznika Finansowego

Szkolne ubezpieczenia NNW są masowe, więc trafiają do nas prośby o interwencję. Dotyczą głównie zaniżenia wysokości świadczenia lub odmowy jego wypłaty. Skutecznie interweniujemy w sytuacjach, gdy towarzystwa błędnie oceniają okoliczności zdarzenia i w wyniku tego nie uznają, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Mieliśmy przypadek, że ubezpieczyciel odmówił wypłaty świadczenia ze szkolnego NNW dziewczynce, która jadąc na rowerze wpadła pod samochód. Jak to uzasadnił? Bezpośrednio przed wypadkiem dziewczynka nie zatrzymała się przed znakiem ostrzegającym o zbliżaniu się do drogi z pierwszeństwem przejazdu. W ten sposób zdaniem towarzystwa umyślnie doprowadziła do wypadku. A to jest okoliczność, która zgodnie z warunkami umowy wyłącza odpowiedzialność ubezpieczyciela. Ponadto ubezpieczyciel wskazał na definicję nieszczęśliwego wypadku zawartą w OWU. Zgodnie z nią jest to zdarzenie nagłe powstałe niezależnie od woli poszkodowanej osoby.

W podjętej interwencji Rzecznik wskazał, że zachowanie dziewczynki co prawda było zawinione, lecz trudno się zgodzić z twierdzeniem ubezpieczyciela – niepopartym żadnym dowodem – że intencją poszkodowanej było umyślne doprowadzenie do wypadku, w wyniku którego doznała obrażeń ciała.

Rodzice nie muszą kupować dzieciom polisy NNW w szkole. A jeśli już to robią, powinni zwracać uwagę na zakres ochrony i sumę ubezpieczenia.

W roku szkolnym 2014/2015 w podstawówkach, gimnazjach, zawodówkach, technikach i liceach doszło do 67 tys. wypadków. Ci, którzy byli ubezpieczeni, mogli ubiegać się o świadczenie. Pieniądze mogły być przeznaczone na przykład na sfinansowanie rehabilitacji.

Pozostało 95% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polisy i ubezpieczenia
Wielka awaria ZUS. Od rana nie działa strona zakładu ani PUE
Polisy i ubezpieczenia
Banki nie mogą rozwinąć skrzydeł w sprzedaży ubezpieczeń, ale jest lepiej
Polisy i ubezpieczenia
Przestępczość ubezpieczeniowa kwitnie w gorszych czasach
Polisy i ubezpieczenia
Odpowiedzialność za nieumyślne szkody lepiej przerzucić na ubezpieczyciela
Polisy i ubezpieczenia
Inflacja niejedno ma imię. Te ubezpieczenie zdrożeją