Rz: Czy ubiegłoroczna średnia stopa zwrotu OFE, minus 4,5 proc., mogła być lepsza?
W wyniku zmian ustawowych fundusze emerytalne stały się praktycznie funduszami akcyjnymi. Ich wyniki w dużym stopniu są skorelowane z zachowaniem rynków akcji. Ponieważ na giełdzie mieliśmy spadki, wyniki te należy oceniać pozytywnie. Zdajemy sobie sprawę, że naszych członków interesuje pomnażanie ich kapitału emerytalnego. Dokładamy wszelkich starań, by stopy zwrotu funduszu były dodatnie. Jednak ostateczny wynik w dużym stopniu zależy od koniunktury na rynku globalnym i polskim.
Aktywa OFE topnieją nie tylko z powodu spadku cen akcji, ale też odpływu środków do ZUS w wyniku mechanizmu suwaka. Czy trudno się zarządza w takiej sytuacji?
Znając kształt reformy, przygotowaliśmy się do tego. Ważne stało się zarządzanie płynnością funduszu. Zdywersyfikowaliśmy portfel, zwiększając udział spółek zagranicznych, których akcje są znacznie bardziej płynne niż spółek krajowych. Choć wypłaty z OFE są większe niż wpływy ze składek, saldo gotówkowe funduszy jest dodatnie dzięki dywidendom ze spółek portfelowych. Dla zwiększenia wpływu tego czynnika zwiększyliśmy nacisk na nasz nadzór właścicielski w tych spółkach.
OFE PZU wypracowało w ubiegłym roku najlepszą stopę zwrotu.