Rz: Jaka jest przyczyna podwyżek cen OC?
Marcin Tarczyński: Jeśli spojrzymy na OC jako na umowę społeczną, to mamy obowiązkowe ubezpieczenie dotyczące wszystkich posiadaczy samochodów. Większość pieniędzy, które kierowcy płacą w postaci składek, idzie na świadczenia dla osób poszkodowanych w wypadkach. W momencie, gdy pojawiają się nowe regulacje albo cokolwiek, co powoduje wzrost odszkodowań, idzie za tym wzrost cen.
Matematycznie ta umowa powinna się domykać. Ubezpieczyciel powinien pobierać takie składki, żeby wystarczyły na wypłatę odszkodowań oraz pokrycie kosztów działalności. Jeśli pojawią się nowe tytuły do wypłat i wzrosną odszkodowania, to składki również muszą pójść w górę. Taka sytuacja właśnie niedawno miała miejsce. Znaczny wzrost odszkodowań w ostatnich latach spowodował wzrost cen polis.
Niekiedy są spory, bo nie wiadomo, czy należy się odszkodowanie. Dotyczy to np. pokrywania z ubezpieczenia OC kosztów prywatnej opieki medycznej czy wynajmu samochodu zastępczego. Co się dzieje w takich przypadkach?
Sprawy sporne zawsze będą, zwłaszcza gdy mówimy o ubezpieczeniu obowiązkowym regulowanym ustawowo, a nie polegającym na tym, że zakres ochrony ubezpieczyciel kształtuje w umowie z klientem. Obecnie tendencja jest taka, że odpowiedzialność cywilną się rozszerza, a tytułów do odszkodowań jest więcej.