Nie zawsze winny jest sąsiad

Sąsiad miał awarię w łazience i zalał moje mieszkanie. Ubezpieczyciel, u którego sąsiad wykupił polisę OC, odmówił wypłaty odszkodowania.

Publikacja: 21.10.2017 17:33

Nie zawsze winny jest sąsiad

Foto: 123rf

Zostałem odesłany do towarzystwa, w którym ubezpieczyłem swoje mieszkanie od zdarzeń losowych. Czy takie działanie ubezpieczyciela jest prawidłowe? Od kogo mogę żądać wypłaty odszkodowania? – pyta czytelnik.

Właściciel mieszkania odpowiada za szkodę tylko wtedy, gdy można mu przypisać winę za zalanie sąsiada, np. gdy nie sprawdził instalacji, choć powinien to zrobić. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 17 lutego 2013 r. (sygn. III CZP 63/12). SN wskazał, że odpowiedzialność kształtuje się na zasadzie winy.

Nie wystarczy więc sam fakt, że woda lała się z danego mieszkania, żeby poszkodowany dostał pieniądze z OC właściciela tego mieszkania. Ważne jest to, jaka była przyczyna zalania.

Jeśli doszło do tego dlatego, że sąsiad z góry wyszedł z domu bez sprawdzenia, czy kran jest zakręcony – a powinien mieć wątpliwości, gdyż z powodu awarii wodociągowej został wstrzymany dopływ wody – wówczas to on odpowiada za szkodę. Podobnie będzie wtedy, gdy ktoś zdawał sobie sprawę, że ma nieszczelną instalację wodno-kanalizacyjną, ale jej nie naprawił. Jeśli natomiast niespodziewanie pękł wadliwy wężyk, trudno skutkami zaniedbań obciążać właściciela mieszkania.

Jeżeli do zalania doszło z winy sąsiada, poszkodowany ma wybór, czy skorzystać z jego OC czy ze swojego ubezpieczenia mieszkaniowego. To pierwsze rozwiązanie może być korzystniejsze, jeżeli ta druga polisa przewiduje wypłatę odszkodowania według wartości rzeczywistych, czyli z potrąceniem zużycia. Przy likwidacji szkody z ubezpieczenia OC towarzystwo powinno pokryć wszystkie koszty przywrócenia lokalu do stanu sprzed zdarzenia bez uwzględniania jego zużycia. Likwidacja szkody z własnego ubezpieczenia mieszkania będzie oznaczać też konieczność zapłacenia większej składki za kolejną polisę.

Jeśli zdaniem poszkodowanego sąsiad był winny zalania, a jego ubezpieczyciel nie chce wypłacić pieniędzy, można zwrócić się o odszkodowanie do swojego ubezpieczyciela i podać mu informację o sprawcy zalania. W takiej sytuacji towarzystwo wypłaci odszkodowanie z polisy mieszkaniowej, a następnie samo zwróci się do sąsiada z tzw. regresem, czyli żądaniem zwrotu wypłaconej kwoty. Jeśli regres będzie skuteczny, można uniknąć zapłacenia wyższej składki przy zakupie kolejnej polisy mieszkaniowej.

W sytuacji, gdy do zalania doszło nie z winy sąsiada, można dochodzić odszkodowania jedynie od swojego ubezpieczyciela. Oczywiście pod warunkiem posiadania polisy mieszkaniowej.

Zostałem odesłany do towarzystwa, w którym ubezpieczyłem swoje mieszkanie od zdarzeń losowych. Czy takie działanie ubezpieczyciela jest prawidłowe? Od kogo mogę żądać wypłaty odszkodowania? – pyta czytelnik.

Właściciel mieszkania odpowiada za szkodę tylko wtedy, gdy można mu przypisać winę za zalanie sąsiada, np. gdy nie sprawdził instalacji, choć powinien to zrobić. Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 17 lutego 2013 r. (sygn. III CZP 63/12). SN wskazał, że odpowiedzialność kształtuje się na zasadzie winy.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polisy i ubezpieczenia
Wielka awaria ZUS. Od rana nie działa strona zakładu ani PUE
Polisy i ubezpieczenia
Banki nie mogą rozwinąć skrzydeł w sprzedaży ubezpieczeń, ale jest lepiej
Polisy i ubezpieczenia
Przestępczość ubezpieczeniowa kwitnie w gorszych czasach
Polisy i ubezpieczenia
Odpowiedzialność za nieumyślne szkody lepiej przerzucić na ubezpieczyciela
Polisy i ubezpieczenia
Inflacja niejedno ma imię. Te ubezpieczenie zdrożeją