Sprawa wydawała się bardzo prosta. Przyjechała policja, wina kierowcy opla nie budziła wątpliwości, kierowca ten został ukarany mandatem. Mój samochód został odholowany do warsztatu. Niezwłocznie zgłosiłam szkodę do ubezpieczyciela sprawcy, którym jest Gefion Insurance. Do dzisiaj szkoda nie została rozliczona.
Dostałam w tej sprawie od towarzystwa jedno pismo z datą 11 września. Była w nim informacja, że oczekują na notatkę policyjną. Sama załatwiłam tę notatkę w ciągu siedmiu dni i przesłałam drogą elektroniczną do towarzystwa. Kilkakrotnie (ja, mój mąż i właściciel warsztatu) dzwoniliśmy do likwidatorów szkody z interwencją. Ubezpieczyciel 19 października poinformował, że dopiero dzień wcześniej dostał notatkę z policji i od tej pory ma dwa tygodnie na rozliczenie szkody.