Było ciepłe listopadowe przedpołudnie. Rodzina wyszła na spacer z trzymiesięcznym dzieckiem. W pewnym momencie przejeżdżający nieopodal kierowca samochodu, chcąc uniknąć potrącenia przebiegającego przez ulicę psa, wpadł w poślizg, wjechał na chodnik i uderzył w wózek, w którym znajdowało się niemowlę. Dziecko doznało bardzo rozległych i poważnych obrażeń ciała. Od wypadku upłynęło już ponad dziesięć lat. Przez cały ten okres dziecko było stale poddawane intensywnej i specjalistycznej rehabilitacji. Rodzice poszkodowanego poświęcają cały swój czas, opiekując się nim i dodatkowo samodzielnie rehabilitując w domu. Niestety, współczesna medycyna nie daje możliwości, żeby choć w minimalnym stopniu przywrócić dziecku sprawność.