Zarejestrowane auto musi być ubezpieczone

Kupiłem stary samochód. Poprzedni właściciel nie opłacał ubezpieczenia OC od kilku lat. Czy muszę kupić OC, nawet jeśli auto ma dwadzieścia lat i wymaga gruntownej naprawy? – pyta czytelnik.

Publikacja: 19.04.2017 15:37

Zarejestrowane auto musi być ubezpieczone

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Kupiłem stary samochód. Poprzedni właściciel nie opłacał ubezpieczenia OC od kilku lat. Czy muszę kupić OC, nawet jeśli auto ma dwadzieścia lat i wymaga gruntownej naprawy? – pyta czytelnik.

Jeśli samochód, który pan kupił, jest zarejestrowany, musi pan mieć obowiązkowe ubezpieczenie OC. Ponieważ nie dostał pan polisy od poprzedniego właściciela (standardowo umowa ubezpieczenia OC jest przekazywana nowemu właścicielowi przez sprzedającego auto), powinien ją pan kupić w dniu przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu, nie później niż z chwilą wprowadzenia samochodu do ruchu. Nie ma przy tym znaczenia to, że auto jest stare i wymaga naprawy. Wszystkie zarejestrowane pojazdy powinny mieć polisę OC.

Za jej brak grożą sankcje. Podstawowa kara w przypadku auta osobowego to dwukrotność minimalnego wynagrodzenia w danym roku, a dla ciężarówek – trzykrotność. Zatem posiadacze aut osobowych bez polisy OC zapłacą w tym roku do 4 tys. zł; ciężarówek, ciągników samochodowych i autobusów – 6 tys. zł; natomiast pozostałych pojazdów – 670 zł. Jeśli właściciel samochodu nie miał polisy tylko przez kilka dni, kara jest niższa. Gdy przerwa nie przekracza trzech dni, sankcja wynosi 20 proc., a do 14 dni – 50 proc. kary podstawowej.

Trudno liczyć na uniknięcie kary. System wykrywania kierowców bez OC jest coraz szczelniejszy. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) dysponuje ogólnopolską bazą polis komunikacyjnych i korzystając z niej potrafi stwierdzić, kto nie ma OC. Zatem brak polisy jest wykrywany nie tylko w czasie kontroli drogowej.

Ponadto jeżeli kierowca nie ma OC, a dojdzie do wypadku z jego winy, będzie musiał zapłacić odszkodowanie z własnej kieszeni. A są to niemałe kwoty. Rekordzista musiał zapłacić 1,8 mln zł.

Gdy po wypadku okaże się, że sprawca nie miał OC, odszkodowanie najpierw wypłaci UFG. Następnie fundusz zgłosi się do sprawcy z roszczeniem regresowym, czyli zażąda zwrotu wypłaconego odszkodowania oraz kosztów likwidacji szkody, które przeważnie wynoszą kilkaset złotych.

Jeśli mają Państwo pytania dotyczące ubezpieczeń, prosimy przysyłać je pocztą elektroniczną na adres:

r.skibinska@rp.pl lub

b.zulawnik@rp.pl.

Na wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć.

Polisy i ubezpieczenia
Wielka awaria ZUS. Od rana nie działa strona zakładu ani PUE
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polisy i ubezpieczenia
Banki nie mogą rozwinąć skrzydeł w sprzedaży ubezpieczeń, ale jest lepiej
Polisy i ubezpieczenia
Przestępczość ubezpieczeniowa kwitnie w gorszych czasach
Polisy i ubezpieczenia
Odpowiedzialność za nieumyślne szkody lepiej przerzucić na ubezpieczyciela
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Polisy i ubezpieczenia
Inflacja niejedno ma imię. Te ubezpieczenie zdrożeją