Kupiłem stary samochód. Poprzedni właściciel nie opłacał ubezpieczenia OC od kilku lat. Czy muszę kupić OC, nawet jeśli auto ma dwadzieścia lat i wymaga gruntownej naprawy? – pyta czytelnik.
Jeśli samochód, który pan kupił, jest zarejestrowany, musi pan mieć obowiązkowe ubezpieczenie OC. Ponieważ nie dostał pan polisy od poprzedniego właściciela (standardowo umowa ubezpieczenia OC jest przekazywana nowemu właścicielowi przez sprzedającego auto), powinien ją pan kupić w dniu przejścia lub przeniesienia prawa własności pojazdu, nie później niż z chwilą wprowadzenia samochodu do ruchu. Nie ma przy tym znaczenia to, że auto jest stare i wymaga naprawy. Wszystkie zarejestrowane pojazdy powinny mieć polisę OC.
Za jej brak grożą sankcje. Podstawowa kara w przypadku auta osobowego to dwukrotność minimalnego wynagrodzenia w danym roku, a dla ciężarówek – trzykrotność. Zatem posiadacze aut osobowych bez polisy OC zapłacą w tym roku do 4 tys. zł; ciężarówek, ciągników samochodowych i autobusów – 6 tys. zł; natomiast pozostałych pojazdów – 670 zł. Jeśli właściciel samochodu nie miał polisy tylko przez kilka dni, kara jest niższa. Gdy przerwa nie przekracza trzech dni, sankcja wynosi 20 proc., a do 14 dni – 50 proc. kary podstawowej.
Trudno liczyć na uniknięcie kary. System wykrywania kierowców bez OC jest coraz szczelniejszy. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) dysponuje ogólnopolską bazą polis komunikacyjnych i korzystając z niej potrafi stwierdzić, kto nie ma OC. Zatem brak polisy jest wykrywany nie tylko w czasie kontroli drogowej.
Ponadto jeżeli kierowca nie ma OC, a dojdzie do wypadku z jego winy, będzie musiał zapłacić odszkodowanie z własnej kieszeni. A są to niemałe kwoty. Rekordzista musiał zapłacić 1,8 mln zł.