Kierujący mazdą uderzył lewym bokiem w prawy bok jaguara, który następnie wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Ubezpieczyciel sprawdził okoliczności szkody, zlecając firmie detektywistycznej przeprowadzenie ustaleń i zlecając zbadanie sterowników jaguara. Analiza danych wykazała, że usterki w jaguarze powstały w różnym czasie, a rzekomy poszkodowany próbował wyłudzić odszkodowanie warte 100 tys. zł.
Klient kupił polisę na życie, a niecałe trzy miesiące później rodzina zgłosiła ubezpieczycielowi jego zgon. Przed śmiercią zostało zgłoszone jedno roszczenie związane z nieszczęśliwym wypadkiem, w wyniku którego ubezpieczony przeszedł operację po złamaniu ręki. Pracownik ubezpieczyciela zwrócił uwagę na drukowane pismo w karcie zgonu i błąd stylistyczny w tekście. Zastanowiło go, w jaki sposób lekarz, tylko na podstawie zewnętrznych oględzin zwłok (bez przeprowadzenia sekcji) mógł wiedzieć o obrzęku płuc i przewlekłych zmianach chorobowych w sercu, natomiast nie zauważył i nie wpisał do karty informacji o złamanej ręce.
Czytaj więcej
Oszuści okradający użytkowników OLX grasują od niedawna na Facebook Marketplace.
Wątpliwości wzbudziło i to, że rodzina nie ujawniła miejsca pochówku, pomimo że przedstawiła ubezpieczycielowi zdjęcie grobu z tabliczką imienną ubezpieczonego. Informacja z Urzędu Stanu Cywilnego potwierdziła przypuszczenia o sfałszowaniu aktu zgonu. Ubezpieczony został znaleziony przez policję, a sprawa trafiła do prokuratury.
To przykłady prób wyłudzenia odszkodowania. Właśnie ukazał się raport Polskiej Izby Ubezpieczeń „Analiza danych dotyczących przestępstw ubezpieczeniowych ujawnionych w 2020 roku".