Dobre choć i kilka milionów
Niektórzy poszkodowani postanowili więc, wziąć sprawy w swoje ręce i poszukać prawników, którzy w ich imieniu postarają się o zadośćuczynienie. W tej chwili w Sądzie Okręgowym w Warszawie są już przyjęte dwa pozwy zbiorowe poszkodowanych. Jeden, prowadzony przez krakowską kancelarię MyLo jest przeciwko bankowi BGŻ BNP Paribas (wcześniej BGŻ), który prowadził rachunki, na które klienci wpłacali pieniądze spółce Amber Gold.
„Według nas gdyby AMBER GOLD nie mógł mieć założonego rachunku bankowego w polskim banku, ta działalność nie mogłaby nigdy rozwinąć się na aż tak wielką skalę – tłumaczy adwokat Łukasz Gładki z Kancelarii MyLo. W sytuacji gdyby te przelewy miały być dokonywane na rzecz banku znajdującego się w jakimś egzotycznym miejscu na świecie, bądź tez gdyby te wpłaty miały być dokonywane tylko i wyłącznie w ramach wpłat kasowych w oddziałach AMBER GOLD, niewątpliwie ta działalność przyniosłaby dużo mniejszy krąg zainteresowanych. W momencie, kiedy przeciętny konsument może dokonać wpłaty na rachunek uznanego banku na terenie Polski, ta działalność może przybrać tak masowy charakter, jaki przybrała w odniesieniu do działalności spółki AMBER GOLD —uważa Łukasz Gładki”.
Pozew przeciwko BGŻ BNP Paribas został dopuszczony do rozpoznania przez sąd i można do niego przystąpić jeszcze tylko do końca lipca.
Czekali 4 lata, poczekają kolejne