Wzrost zaangażowania insiderów w spółce z reguły jest pozytywnym sygnałem dla pozostałych uczestników rynku. Dotyczy to zwłaszcza firm o mniejszej kapitalizacji, niebędących obiektem zainteresowania działów analitycznych biur maklerskich. Informacja o zakupie akcji staje się często pozytywną rekomendacją dla innych inwestorów.
– W przypadku kupowania akcji celem może być wzmocnienie swojej pozycji w akcjonariacie, ale np. w okresie silnych spadków kursu spółki może to być chęć wysłania sygnału na rynek o niedowartościowaniu akcji spółki. Nie jest jednak tak, że insiderzy zawsze mają dobry timing podejmowania decyzji. Zawsze już po podjęciu decyzji może się pojawić czynnik, którego nawet oni nie brali pod uwagę, a który wpłynąłby na ich decyzję, gdyby go znali, choć to oni powinni przynajmniej teoretycznie wiedzieć więcej niż przeciętny inwestor – zwraca uwagę Mateusz Namysł, analityk mBanku.