W co inwestować. Giełdy świata dla leniwych z kapitałem

Dzięki ETF-om można mieć pakiet spółek w portfelu bez analiz, poświęcania czasu na ich dobór i w dodatku taniej niż w tradycyjnych funduszach inwestycyjnych. To świetna forma inwestycji dla tych, którzy nie chcą się lub nie umieją inwestycjami zajmować, a chcieliby zarabiać.

Publikacja: 21.08.2021 15:57

W co inwestować. Giełdy świata dla leniwych z kapitałem

Foto: Adobe Stock

ETF-y są notowane na giełdach tak samo jak akcje. Można w nie więc inwestować zarówno poprzez biura maklerskie, jak i platformy inwestycyjne. Wystarczy wybrać rynek, gałąź gospodarki lub surowiec, a wybór jest olbrzymi.

Warto sprawdzić: Pamiątki z PRL cenniejsze niż złoto. Kolekcja może zarabiać

Na świecie działa ponad 2,5 tys. ETF-ów, które naśladują niemal wszystkie indeksy giełdowe, obligacje skarbowe lub korporacyjne czy komunalne, określone sektory gospodarki, waluty, kryptowaluty oraz towary. Są też takie, które inwestują bezpośrednio w surowce lub w spółki zajmujące się wydobyciem. Ostatnio powstał ETF, który będzie dawał ekspozycję na uran. ETF-y wprawdzie mają zarządzających, ale w przeciwieństwie do większości funduszy standardowych zarządzane są pasywnie. Poza tym posiadacze tytułów uczestnictwa w ETF-ach otrzymują odpowiednik dywidend, który jest średnią ważoną dywidend wypłacanych przez spółki wchodzące w skład danego indeksu. ETF-y są więc również dobrym narzędziem do długoterminowego inwestowania dywidendowego.

"w co inwestowac etf 2021"

pieniadze.rp.pl

Szerokie możliwości ETF

Najpopularniejsze są ETF-y oparte na indeksach i to nie tylko najbardziej znanych, takich jak S&P, Dow Jones czy DAX, ale również mniej znane – również z rynków bardziej egzotycznych i sektorowe. Wiele ETF-ów dobiera do portfela spółki, które od dłuższego czasu wypłacają dywidendy. Największym i najstarszym funduszem amerykańskim jest SPDR S&P 500 ETF, replikujący indeks S&P 500. W jego portfelu znajduje się ponad 500 spółek, z których żadna nie przekracza 3,4 proc. aktywów, dywersyfikacja jest więc spora.

Niektóre z funduszy obejmują kilka różnych rynków, np. wschodzących lub z rejonu Pacyfiku. Mogą też grupować giełdy wybranych państw z określonego kontynentu. Niektóre, jak np. Vanguard Large-Cap ETF, mają w portfelach akcje spółek o największej kapitalizacji z portfela wybranego wskaźnika, inne takie jak Standard & Poor’s MidCap 400 Index – spółki o średniej kapitalizacji. Dla zwolenników inwestycji w najmniejsze spółki, są tworzone takie ETF-y jak Vanguard Small-Cap ETF.

Warto sprawdzić: Jak to jest z akcjami debiutantów. Można dobrze zarobić?

ETF-y nastawione na poszczególne gałęzie gospodarki mogą się koncentrować np. tylko na energetyce, budownictwie, przemyśle wydobywczym, farmaceutycznym czy biotechnologii, ale mogą również obejmować kilka pokrewnych sektorów.

Odrębną grupę stanowią ETF-y oparte na notowaniach wybranego surowca lub spółkach z nim powiązanych. Najpopularniejsze związane są z cenami metali szlachetnych. Zwłaszcza złota i srebra, takie jak iShares Gold Trust czy iShares Silver Trust. Oba emitują akcje w zamian za depozyty z kruszców.

"etf"

Przyglądamy się możliwościom, jakie dają ETF-y. Fot. Shutterstock

pieniadze.rp.pl

Polski zaścianek ETF

Historia ETF-ów jest znacznie krótsza niż innych instrumentów, bo sięga 1989 r. Pierwszy amerykański ETF na indeks S&P pojawił się w 1993 r., a w Europie dopiero w 2010 r. – na warszawskiej GPW również. Pierwszym ETF na polskiej giełdzie był ETF na indeksie WIG20, którego emitentem był LYXOR Asset Management, należący do grupy kapitałowej Société Générale.

Zadebiutował 22 września 2010 r. a jego wartość odpowiadała jednej dziesiątej wartości indeksu WIG20. Jego obecność na warszawskim parkiecie zakończyła się 28 kwietnia br. Kolejne fundusze zadebiutowały 31 maja 2011 r. Były to ETF na DAX i ETF na indeks S&P 500. Wartość pierwszego w złotych odpowiada 1/100 wartości indeksu DAX w euro, a drugiego – 1/100 wartości S&P 500 w dolarach. Dzisiaj jest notowanych zaledwie dziewięć ETF-ów, w tym odwzorowujące polskie indeksy WIG20TR, mWIG40TR, WIG20lev, WIG20short, WIG-Tech oraz amerykańskie S&P 500 i Nasdaq 100 – wszystkie, podobnie jak akcje, notowane są w systemie notowań ciągłych. Ich wyniki są jednak bardzo różne.

Warto sprawdzić: Ceny na polskim rynku sztuki rosną w szalonym tempie

W tym roku największy zysk przyniósł ETFBM40TR, który jest indeksem dochodowym, a więc przy jego obliczaniu, bierze się pod uwagę zarówno ceny zawartych w nim transakcji, jak i dochody z dywidend. Od początku roku zyskał prawie 30 proc. Tuż za nim jest ETFBW20LV, który stanowi dźwignię w stosunku do indeksu WIG20 – podąża wprawdzie zgodnie z kierunkiem WIG20, ale z dwukrotnie większą siłą – wzrost WIG20 o 1 proc. powoduje wzrost WIG20lev o 2 proc. i odwrotnie.

Najmłodszy z notowanych na GPW ETF-ów jest WIG-Tech, który obejmuje spółki nowych technologii notowane na głównym rynku z takich sektorów, jak biotechnologia, gaming, informatyka i telekomunikacja. Pierwszy miesiąc notowań zakończył jednak na 2-procentowym minusie. To dowodzi jak ważny jest moment inwestycji nie tylko w akcje czy inne instrumenty, ale również ETF-y. Ryzyko więc jest.

Automatyczna pomoc

W wyborze funduszy może pomóc robodoradca. W ING Banku Śląskim jest to Investo – robot, który podpowie, jaki portfel funduszy inwestor powinien wybrać, oraz zadba o utrzymanie ryzyka inwestycji na poziomie przez niego zaakceptowanym. Wspiera również klientów, którzy dopiero chcą zacząć inwestować, ale uważają, że nie mają wystarczającej wiedzy, żeby tym się zająć. Oprócz wsparcia w wyborze strategii inwestycyjnej Investo co trzy miesiące automatycznie weryfikuje portfel i ponownie dostosowuje go do profilu ryzyka klienta. Fundusze inwestycyjne dla Investo dostarcza NN Investment Partners TFI. Opłaty za zarządzanie w portfelu funduszy mieszczą się w przedziale 0,76 –1,16 proc.

Podobne rozwiązanie – Inwestomat – wprowadził PKO BP. Zainteresowany usługą musi tylko wybrać cel oszczędzania, a Inwestomat na podstawie profilu ryzyka, wynikającego z ankiety MiFID, dostarczy sugestię inwestycyjną. Robot bierze pod uwagę fundusze inwestujące w jedną klasę aktywów, alokację pomiędzy różnymi klasami aktywów oraz inwestujące w ETF-y. Do wyboru jest pięć strategii i 36 funduszy PKO TFI.

Warto sprawdzić: Spółki z rekordami wycen na GPW. Wciąż mają potencjał?

Na podobne rozwiązanie zdecydował się debiutujący niedawno w Polsce Aion Bank. Tu również doradztwo jest zautomatyzowane, a robot sam dobiera do portfela fundusze ETF. Robodoradca nie tylko służy pomocą w wyborze funduszy, ale również kupi je zgodnie z założoną alokacją, a później będzie zarządzał portfelem aż do jego umorzenia.

ETF-y są notowane na giełdach tak samo jak akcje. Można w nie więc inwestować zarówno poprzez biura maklerskie, jak i platformy inwestycyjne. Wystarczy wybrać rynek, gałąź gospodarki lub surowiec, a wybór jest olbrzymi.

Warto sprawdzić: Pamiątki z PRL cenniejsze niż złoto. Kolekcja może zarabiać

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć